Więcej mistyki

Nowe książki poświęcone rozwojowi życia duchowego przypominają o jednym z największych problemów Kościoła: przepaści między jego instytucją a tymi, którzy Boga poszukują.

02.11.2015

Czyta się kilka minut

ks. Jacek Prusak SJ /  / Fot. Grażyna Makara
ks. Jacek Prusak SJ / / Fot. Grażyna Makara

Jednym z objawów kryzysu chrześcijaństwa na Zachodzie jest zwiększające się rozdarcie między duchowością a Kościołem. Podczas gdy liczba osób uczestniczących w życiu kościelnym dramatycznie spada, rośnie – proporcjonalnie – liczba osób zainteresowanych duchowością. Jak trafnie ujął to ks. Ronald Rolheiser OMI, „jesteśmy świadkami drastycznego zanikania życia kościelnego w czasach duchowego renesansu”.

Przybywa ludzi, którzy pragną wiary, ale nie Kościoła; pytań, ale nie odpowiedzi; obrzędów religijnych, ale nie kościelnych; prawdy, ale nie posłuszeństwa. Coraz więcej jest osób uważających się za „chrześcijańskich rekonwalescentów” – czyli takich, których obecne poszukiwania Boga napełniły goryczą wobec Kościoła, do którego kiedyś należeli. Prowadzi to do coraz głębszej alienacji pomiędzy tymi, którzy uważają się za poszukujących, a tymi, którzy są wewnątrz Kościoła.

Duchowe zaniedbanie

„Jest tragedią Kościoła, że nie jest w stanie wyłowić tych rzesz ludzi szukających tego, co duchowe” – napisał przed laty o. Wilfrid Stinissen OCD, autor licznych i cenionych książek z dziedziny duchowości chrześcijańskiej.
W ostatnim wywiadzie udzielonym przed śmiercią jeszcze dobitniej wyraził swój niepokój: „Prowadziłem wielokrotnie kursy medytacji, na których chyba więcej niż połowa uczestników to nie byli ludzie wierzący, ale poszukujący, którzy przez medytację, mniej czy bardziej chrześcijańską, przybliżali się do chrześcijaństwa, by w końcu wybrać przystąpienie do Kościoła. Kiedy mnie pytali, z kim mają rozmawiać, z jakim księdzem wejść w kontakt, to często miałem problem z powiedzeniem: »idź, porozmawiaj z tym a tym księdzem«. Wielu księży w parafiach nie jest otwartych na ludzi, którzy mają pewne swoje doświadczenia duchowe – które mogą być autentyczne – i ludzie ci nie znajdują zrozumienia dla swoich doświadczeń. Zaczyna się więc serwowanie im chrześcijańskiej katechezy, tłumaczenie, ale dla poszukujących to jest martwe. I nie dlatego, jakoby samo nauczanie było fałszywe, ale wielu księży nie umie przekazać chrześcijaństwa w taki sposób, żeby pokazać, iż jest ono życiem. Tutaj nie wystarczy kilka formułek ani recytacja Credo, naszego wyznania wiary. Trzeba umieć mówić o Bogu z wnętrza własnego doświadczenia, poprzez wewnętrzną relację z Bogiem. W Kościele jest za mało mistyki!”.

Patent na wyłączność

Takie wypowiedzi są dalekim echem słów duchowego mistrza o. Stinissena, św. Jana od Krzyża, który podobnie „diagnozował” rozwój duchowy księży i zakonników swoich czasów. Zdaniem o. Fernanda Urbiny, jednego z najlepszych znawców tego hiszpańskiego mistyka, Jan od Krzyża napisał swoje książki tylko dlatego, że strach przed inkwizycją powstrzymywał spowiedników jego czasów od towarzyszenia na drodze kontemplacyjnej osobom „obdarowanym” mistycznie. Zarzucał on współczesnym mu przewodnikom duchowym brak zrozumienia, ponieważ próbowali nakłonić do powrotu na drogę rozmyślań i pobożnych ćwiczeń tych, którzy byli gotowi wejść w ciemność i pustkę kontemplacji. To zdaniem Jana od Krzyża krytyczny moment wewnętrznej drogi. Zamiast więc przywoływać swojego penitenta „do porządku”, duchowi przewodnicy powinni zachęcić go, aby odważnie i wiernie kontynuował doskonalenie się w miłosnej uważności – pomimo poczucia osamotnienia i pustki.

Problem polega na tym, że większość duchownych uważa, że jeśli medytacja nie jest dyskursywna, to nie jest modlitwą. Każda epoka chrześcijaństwa pokazuje, że religijne autorytety mają trudność z odparciem pokusy uregulowania relacji ludzi do Boga. „W tym celu – jak podkreśla socjolożka i tercjarka franciszkańska Susan R. Pitchford – próbowano zaprowadzić różne formy dyscypliny instytucjonalnej, posuwając się nawet do przemocy, a jednocześnie stosowano subtelniejsze środki, aby utrzymać jeden model czy sposób modlitwy jako jedyną słuszną drogę do Boga”. W Polsce nie tylko księża, ale i biskupi medytację chrześcijańską traktują podejrzliwe, a niektórzy nauczają, że jest ona pogańska.

Dwa rodzaje cierpienia

„Jan od Krzyża żali się gorzko na taką ciasnotę umysłową, a w tym względzie – jak pisze Willigis Jäger – prawie nic się nie zmieniło aż do dnia dzisiejszego. Co gorsza, ciasnota umysłowa wydaje się jeszcze powiększać. Nie tak znowu mała liczba osób czuje się zniechęcona i sfrustrowana, ich wnętrze mówi im zupełnie co innego niż to, co słyszą od bojaźliwych kierowników duchowych”.

To ma swoje dalsze konsekwencje. Są dwa rodzaje cierpienia, na które Kościół nas zbyt dobrze nie przygotowuje: „duchowa ciemność i fakt, że miłość sprawia ból, a kochający Bóg może sprawiać wielki ból”. Wskutek tego, pisze Pitchford, „zderzamy się z takimi przeżyciami nieprzygotowani na nie i borykamy się z odnalezieniem w nich sensu. Gdy nie widać oznak powodzenia, wielu z nas daje za wygraną i odchodzi, ponosząc niepotrzebną stratę, pomimo tego, że pomoc jest w zasięgu ręki”.

Również dzisiaj z trudem przychodzi duchownym dawać swobodę w praktykowaniu bezprzedmiotowej modlitwy. Na tym cierpią ci, którzy uważają, że zawiedli Boga albo że Bóg ich zawiódł. Kościołowi bez mistyki grozi, że stanie się kulturowym eksponatem albo instytucją skupioną na utrzymywaniu ładu społecznego. ©℗

G. Skytte, W. Stinissen OCD „Twarzą w twarz. Rozmowy o wierze chrześcijan”, W drodze, Poznań 2015.
S.R. Pitchford „Bóg w ciemnościach. Cierpienie i pragnienie w życiu duchowym”,W drodze, Poznań 2015.
W. Jäger „Modlitwa kontemplacyjna. Wprowadzenie w oparciu o nauki św. Jana od Krzyża”, Charaktery, Kielce 2015.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, psychoterapeuta, publicysta, doktor psychologii. Dyrektor Instytutu Psychologii Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie. Członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Autor wielu książek, m.in. „Wiara, która więzi i wyzwala” (2023). 

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2015