Wartości dla Starego Świata

"Należy wrócić do zaczynu Ewangelii. Ten cywilizacyjny ferment także dziś może kształtować Europę" - wzywał kard. Angelo Sodano, nawiązując do hasła VIII konferencji z cyklu "Rola Kościoła Katolickiego w procesie integracji europejskiej", która odbyła się 12-13 września w Tomaszowicach koło Krakowa. Hasło to brzmiało "Jaka Europa dla chrześcijaństwa? Jakie chrześcijaństwo dla Europy?", a konferencję organizowały: Papieska Akademia Teologiczna, Fundacja Konrada Adenauera i Europejska Partia Ludowa (w Parlamencie Europejskim).

16.09.2008

Czyta się kilka minut

Chrześcijaństwo, jakiego potrzebuje Europa, "nie może zostać jedynie zbiorem wartości, nawet szanowanym zapisami konstytucyjnymi. Bez ludzi wiary, bez świadków staną się one niezrozumiałym kodem, rodzajem myślowego skansenu" - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy inaugurującej konferencję. Hans-Gert Pöttering, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, przypomniał, że wizja ojców założycieli UE opierała się na wyznawanych przez nich wartościach chrześcijańskich. Jacques Santer, b. przewodniczący Komisji Europejskiej, przypominał, że u zarania integracji legły doświadczenia wojny i pragnienie solidarności między narodami.

Dlatego rugowanie wartości ze sfery publicznej powinno mobilizować do działania. Kard. Sodano przypominał, że ludzie wiary mają obowiązek stawiać czoło zagrożeniom takim jak relatywizm etyczny - "rak naszego społeczeństwa". "Polityka pustego krzesła jest błędem" - mówił. "Musimy zabierać głos!".

Żeby zastanawiać się nad konstruowaniem europejskiej przyszłości, trzeba - jak prof. Rocco Buttiglione - zapytać, czy Europa w ogóle ma przyszłość. Wiceprzewodniczący włoskiego parlamentu zarzucił Europejczykom krótkowzroczność i poddanie się konsumpcji. "Poza długami nie mamy czego zostawić dzieciom. Znaleźliśmy więc na to sposób: nie mamy dzieci" - mówił.

Jerzy Buzek podkreślał, że Europa powinna mówić jednym głosem. Elmar Brok, eurodeputowany z Europejskiej Partii Ludowej - Europejskich Demokratów, podjął wątek: "W ostatnich dniach na Kaukazie zobaczyliśmy, jak pilnie potrzebna jest europejska solidarność". Przekonywał, że jej podstawą powinny być wspólne wartości zakorzenione w chrześcijaństwie. Odniósł się do tej kwestii także abp Monachium i Fryzyngi Reinhard Marx. Jego zdaniem Europa nie jest indyferentna światopoglądowo, ale tolerancyjna wobec ludzi dobrej woli, którzy szanują jej wartości.

Niezwykle ciepło przyjęty przez słuchaczy i często przywoływany przez kolejnych mówców prof. Władysław Bartoszewski podkreślał, że warunkiem jednoczenia i skutecznego współdziałania europejskich krajów jest ich polityczna stabilność. Jacek Saryusz-Wolski, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych PE, mówił: "Najlepsze, co w ostatnich miesiącach przydarzyło się Unii, to zrozumienie faktu, że państwa sąsiedzkie graniczą z całą UE, a nie z pojedynczymi krajami członkowskimi. UE powinna dążyć, by jej sąsiedzi byli przyjaciółmi między sobą, bo bez tego trudno budować pokój". Deputowany do Bundestagu z ramienia CDU Stephan Eisel zaproponował podział na "przyjaciół UE" - czyli kraje podzielające nasz system wartości, "partnerów" - którym nasze wartości są obce, ale je szanują, oraz "sąsiadów geograficznych" - którym ani po drodze z naszymi wartościami, ani nie myślą nas szanować.

Mało dyskutowany temat relacji z innymi wyznaniami podjął b. minister kultury i szkolnictwa wyższego Libanu Michel Eddé. Przestrzegł, że muzułmanie gardzą ateistami i szacunek w świecie islamu prędzej zyska Europa wierząca w Boga niż zlaicyzowana.

Świadectwo tego, co oznacza bycie sąsiadem Unii i pukanie do jej drzwi, dał przewodniczący gruzińskiej parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Lasha Zhvania. W pełnym emocji przemówieniu pytał, czy Europa skłonna jest bronić w Gruzji tych wartości, które wywodzą się z chrześcijaństwa. Uzasadniał, że Kreml nie ma szacunku dla tych, którzy idą na kompromisy. Na koniec retorycznie zapytał o to, gdzie, jeśli nie w Polsce, jest miejsce, by o tym wszystkim mówić.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2008