Reklama

Ładowanie...

Tylko ciekawość nas ocali

25.09.2017
Czyta się kilka minut
Polska nauka wlecze się w europejskim ogonie i domaga się zmian. Reforma Gowina, choć interesująca, nie załatwi sprawy.
M. LASYK / REPORTER
J

Jest wtorek, 19 września, godzina 9.44. Jarosław Gowin przygotowuje się do wejścia na scenę podczas Narodowego Kongresu Nauki. Za chwilę zaprezentuje założenia projektu nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, znanej również jako Ustawa 2.0 albo Konstytucja dla nauki. Elegancka sala Centrum Kongresowego ICE Kraków rozbrzmiewa brawami, światła nieco przygasają. Atmosfera jak na amerykańskiej konwencji wyborczej albo prezentacji nowego iPhone’a. Wicepremier niespiesznie wychodzi na scenę. „To jest dzień, który zwieńcza długi proces” – zaczyna wystąpienie. Rzeczywiście, kampanii poprzedzającej prezentację projektu mogłyby pozazdrościć wszystkie dotychczasowe reformy rządu Prawa i Sprawiedliwości, a nawet jakaś hollywoodzka produkcja. Konkurs na projekty założeń do ustawy, dyskusje wokół trzech zwycięskich koncepcji i cykl konferencji u jednych rozbudziły wielkie oczekiwania, u innych...

25145

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]