Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ośrodek prowadzi Stowarzyszenie Teatralne Dom na Młynowej „Teatr TrzyRzecze”. Podczas rewizji Konrad Dulkowski, dyrektor artystyczny teatru, miał usłyszeć od policjanta: „Jak się coś panu nie podoba, to może pan wyjechać z kraju”.
Kilka dni wcześniej policja przesłuchała matkę partnerki dyrektora Ośrodka – Rafała Gawła. Policjanci mieli pytać: „Czy pani wie, z kim związała się pani córka?”.
Tylko w ostatnich tygodniach Ośrodek reagował na antysemicką wypowiedź Marcina Wolskiego na antenie telewizji publicznej, homofobiczny apel Rafała Piaseckiego, radnego PiS z Bydgoszczy, który w odniesieniu do osób homoseksualnych miał powiedzieć, że mają „chory stan umysłu”, czy na wykrzyczane do mikrofonu podczas Marszu Niepodległości słowa prezesa pomorskiego oddziału Młodzieży Wszechpolskiej: „Uderz, uderz liberała, imigranta i pedała”. Delegalizacji Ośrodka żądał niedawno m.in. były duchowny – Jacek Międlar, znany z homofobicznych wypowiedzi.
Władzom Ośrodka zarzuca się m.in. „podrobienie kilkudziesięciu dokumentów, dokonanie szeregu wyłudzeń i usiłowanie wyłudzeń, a także udaremnienie zaspokojenia należności wierzycieli” – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Śledztwo trwa od kwietnia 2016 r.
6 lutego oświadczenie wydała także Fundacja im. Stefana Batorego. „Stowarzyszenie Teatralne Dom na Młynowej Teatr Trzyrzecze – w ramach konkursu dotacyjnego w programie Obywatele dla Demokracji, finansowanym z Funduszy EOG – otrzymało w 2014 roku dotację na projekt o nazwie Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich. Dotacja ta została przez Stowarzyszenie wydatkowana w sposób nieprawidłowy” – piszą przedstawiciele Fundacji. Chodzi o kwotę 87 800 zł. ©℗