Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Około 250 mln ludzi strajkowało 26 i 27 listopada w New Delhi i w innych dużych miastach Indii w proteście przeciw polityce rządu Narendry Modiego, który w obliczu pogarszającej się sytuacji ekonomicznej nie wprowadza dostatecznych działań osłonowych. Protesty trwają – na zdjęciu blokada autostrad na przedmieściach New Delhi. 14 grudnia w stolicy miał rozpocząć się także strajk głodowy farmerów. Miliony ubogich rolników, pracowników najemnych żyjących dosłownie z dnia na dzień, a także studentów, których stać na edukację tylko wtedy, gdy mają źródło utrzymania w dużym mieście, domagają się wprowadzenia tarcz antykryzysowych na kształt tych uruchomionych w USA i UE. Indie mają za sobą najostrzejszą fazę epidemii, ale po lockdownie większość sektorów gospodarki nadal nie wróciła na stare tory. Od marca wskaźnik rejestrowanego bezrobocia wzrósł z 6,7 do ponad 26 proc. Prawie połowa gospodarstw domowych odczuwa dotkliwy spadek dochodów. ©(P)