Ładowanie...
Starunia

Wulkany kojarzą nam się ze zniszczonymi antycznymi miastami, gorącą magmą, skalistymi wyspami, tsunami czy odwołanymi lotami. To dobre skojarzenia, jeśli myślimy o wulkanach magnowych, występujących na powierzchni lub pod wodą. Istnieje jednak inny typ wulkanów, które wiążą się z ropą naftową i industrializacją, a zamiast magmy i pyłów – wyrzucają błoto. I mogą powstać z dnia na dzień.
Historia najbliższego polskiej granicy wulkanu błotnego zaczyna się w Rumunii, na styku Zewnętrznych i Wewnętrznych Karpat Wschodnich. Co kilka dekad obserwuje się tam wzmożenia sejsmiczne, ale do najpoważniejszego w dziejach regionu trzęsienia ziemi doszło 4 marca 1977 r. Wstrząsy o sile 7,4 stopnia w skali Richtera poczyniły ogromne zniszczenia, przyniosły śmierć przeszło tysiąca osób, a drżenie ziemi można było odczuć w południowej Polsce czy głęboko w Rosji. W połowie drogi zaś między...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]