Sprawy zagraniczne: asertywni i samotni

Witold Waszczykowski wygłasza exposé w trudnym momencie.

01.02.2016

Czyta się kilka minut

​Jak zauważył, jesteśmy świadkami „erozji” starego światowego porządku. Na wchodzie wojna, na południu niepokoje związane z presją uchodźców i imigrantów. Kryzys ekonomiczny, kryzys projektu Europa. Priorytetem będzie bezpieczeństwo. Polityka nasza będzie zaś (bo nie była) asertywna i podmiotowa. Tak zapewniał minister.
Bezpieczeństwo równa się NATO oraz ścisła współpraca z USA. Robimy wszystko, by wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu. Ważna uwaga – minister już nie powtarza sztandarowego hasła PiS i prezydenta z kampanii: „stałe bazy NATO w Polsce”. To może oznaczać, że rząd nie znalazł wsparcia za granicą i obietnice rozbiły się o twardą rzeczywistość.
Na czołowego sojusznika w Europie awansowała Wielka Brytania. To naraziło ministra na uszczypliwości opozycji: nasz największy druh w UE zbiera się właśnie do wyjścia z UE. Niemcy spadły na drugie miejsce – jesteśmy przyjaciółmi, choć kordialne stosunki wymagają delikatnego „remontu”. To dobry czas na remonty, gdy Europa drży u fundamentów?
Stawiać będziemy na współpracę z grupą Wyszehradzką. Trójkąt Weimarski w exposé został potraktowany po macoszemu. – A gdzie załatwimy przedłużenie sankcji wobec Rosji? Bardziej w Budapeszcie? Czy bardziej w Berlinie? – pytała opozycja.
Rosja jest agresorem i burzycielem europejskiego porządku. Moskwę za to potępiamy, ale chcemy od niej gestów: rzetelne śledztwo smoleńskie, zwrot wraku, odtajnienie dokumentów dotyczących zbrodni NKWD.
Najdobitniej w exposé zabrzmiały tony izolacyjne. Minister przyznał, że jesteśmy beneficjentem jedności europejskiej. Ale dał jasno do zrozumienia, że nie mamy ochoty poświęcać się dla utrzymania jedności. Nie my sprawiliśmy kryzys z uchodźcami, więc nie będziemy się angażować ponad zobowiązania poprzedników (zgodzili się na 7 tys. uchodźców, a tyle do Niemiec przyjeżdża w trzy dni). Nie zgadzamy się na kwoty rozdziału imigrantów, na „małe Schengen”, na Europę dwóch prędkości (szybszej dla strefy euro), mówimy „nie” dla Nord Stream 2 i twarde „nie” ograniczaniu praw socjalnych Polaków w krajach UE…
Jesteśmy więc asertywni, oby nie samotni. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, felietonista i bloger „Tygodnika Powszechnego” do stycznia 2017 r. W latach 2003-06 był korespondentem „Rzeczpospolitej” w Moskwie. W latach 2006-09 szef działu śledczego „Dziennika”. W „Tygodniku Powszechnym” od lutego 2013 roku, wcześniej… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 06/2016