Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jak zauważył, jesteśmy świadkami „erozji” starego światowego porządku. Na wchodzie wojna, na południu niepokoje związane z presją uchodźców i imigrantów. Kryzys ekonomiczny, kryzys projektu Europa. Priorytetem będzie bezpieczeństwo. Polityka nasza będzie zaś (bo nie była) asertywna i podmiotowa. Tak zapewniał minister.
Bezpieczeństwo równa się NATO oraz ścisła współpraca z USA. Robimy wszystko, by wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu. Ważna uwaga – minister już nie powtarza sztandarowego hasła PiS i prezydenta z kampanii: „stałe bazy NATO w Polsce”. To może oznaczać, że rząd nie znalazł wsparcia za granicą i obietnice rozbiły się o twardą rzeczywistość.
Na czołowego sojusznika w Europie awansowała Wielka Brytania. To naraziło ministra na uszczypliwości opozycji: nasz największy druh w UE zbiera się właśnie do wyjścia z UE. Niemcy spadły na drugie miejsce – jesteśmy przyjaciółmi, choć kordialne stosunki wymagają delikatnego „remontu”. To dobry czas na remonty, gdy Europa drży u fundamentów?
Stawiać będziemy na współpracę z grupą Wyszehradzką. Trójkąt Weimarski w exposé został potraktowany po macoszemu. – A gdzie załatwimy przedłużenie sankcji wobec Rosji? Bardziej w Budapeszcie? Czy bardziej w Berlinie? – pytała opozycja.
Rosja jest agresorem i burzycielem europejskiego porządku. Moskwę za to potępiamy, ale chcemy od niej gestów: rzetelne śledztwo smoleńskie, zwrot wraku, odtajnienie dokumentów dotyczących zbrodni NKWD.
Najdobitniej w exposé zabrzmiały tony izolacyjne. Minister przyznał, że jesteśmy beneficjentem jedności europejskiej. Ale dał jasno do zrozumienia, że nie mamy ochoty poświęcać się dla utrzymania jedności. Nie my sprawiliśmy kryzys z uchodźcami, więc nie będziemy się angażować ponad zobowiązania poprzedników (zgodzili się na 7 tys. uchodźców, a tyle do Niemiec przyjeżdża w trzy dni). Nie zgadzamy się na kwoty rozdziału imigrantów, na „małe Schengen”, na Europę dwóch prędkości (szybszej dla strefy euro), mówimy „nie” dla Nord Stream 2 i twarde „nie” ograniczaniu praw socjalnych Polaków w krajach UE…
Jesteśmy więc asertywni, oby nie samotni. ©℗