Ładowanie...
Spór o obelisk Marii Panny

W tym zsekularyzowanym społeczeństwie raz po raz wybucha albo religijna zimna wojna, albo religijna ekstaza. Ostatni raz było tak w 2015 r., kiedy Czesi celebrowali rocznicę spalenia na stosie reformatora Kościoła, mistrza Jana Husa.
Teraz gwałtowny spór wybuchł jesienią 2017 r. Czesi zaczęli nagle wojować o to, czy na rynku Starego Miasta w zabytkowym centrum stolicy odbudować barokowy obelisk poświęcony Marii Pannie, zburzony przed prawie stu laty. Jedni uważali, że chodzi tylko o estetykę przestrzeni, inni, że to katolicka ofensywa, jeszcze inni widzieli w tych planach akt narodowego pojednania z trudnym dziedzictwem. Najdziwniejsze w tym wszystkim chyba jednak było to, że takie kwestie nadal budzą emocje, i to spore.
Postawienia kopii obelisku domaga się od wielu lat środowisko skupione wokół Towarzystwa na rzecz Odnowienia Obelisku Marii Panny na Rynku Starego...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]