Reklama

Ładowanie...

Śmierć za wiarę

27.03.2006
Czyta się kilka minut
Abdul Rahman mógłby zmienić bieg historii. Jego egzekucja, gdyby do niej doszło, zmieniłaby politykę Zachodu wobec Afganistanu, jego prezydenta Hamida Karzaja oraz władz, wybranych w wyborach na tyle wolnych, na ile to możliwe w tym kraju. Śmierć Rahmana mogłaby doprowadzić do tego, że państwa zachodnie uznają, iż nie ma sensu wspieranie nowych władz Afganistanu - pieniędzmi, dyplomacją oraz cywilnymi specjalistami i żołnierzami, którzy czasem giną. Jak amerykański żołnierz, poległy w minioną sobotę albo czterech Macedończyków, cywilnych pracowników, uprowadzonych i niedawno zamordowanych przez talibów.
O

O Rahmanie wiadomo niewiele. Ma 40 lub 41 lat. Jakiś czas mieszkał w Europie, tu chyba odszedł od islamu i przyjął chrześcijaństwo. Wrócił do Afganistanu. Teraz siedzi w areszcie śledczym w Kabulu. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa miał złożyć jego ojciec: o to, że syn został chrześcijaninem i próbował nakłonić do tego innych członków rodziny. Wiadomo też, że afgańskie prawodawstwo - oparte na przyjętej dwa lata temu konstytucji - jest mieszanką prawa świeckiego i religijnego. Można uznać to za postęp, bo kilka lat temu, za rządów talibów, obowiązywało prawo religijne. Ale próba połączenia prawa świeckiego z religijnym (cena za pozyskanie przychylności części społeczeństwa) doprowadziła do sprzeczności: jeden z artykułów konstytucji przywołuje Powszechną Deklarację Praw Człowieka, inny mówi, że w Islamskiej Republice Afganistanu żadna ustawa nie może być sprzeczna z...

1536

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]