Ładowanie...
Afgańskie drogi wyjścia

W lipcu, w jednym z hoteli w katarskiej stolicy Dosze, gdzie talibowie otworzyli przed kilkoma laty swoje oficjalne przedstawielstwo, z emisariuszami afgańskich partyzantów spotkała się Alice Wells, odpowiedzialna w Departamencie Stanu za sprawy Azji Środkowej i Południowej. Wysoka ranga dyplomatyczna Amerykanki miała przekonać talibów, że rozmawia z nimi z błogosławieństwa Białego Domu i jego gospodarza Donalda Trumpa.
Do tej pory bowiem Amerykanie upierali się, że nie są stroną afgańskiej wojny, a o pokoju talibowie powinni rozmawiać nie z nimi, ale z przedstawicielami rządu z Kabulu. Teraz zmienili zdanie. W Dosze rozmawiali z talibami między innymi o ewentualnym udziale talibów w afgańskim rządzie, a także o możliwości pozostawienia amerykańskich baz wojennych w Afganistanie.
„To były takie rozmowy o rozmowach” – powiedział jeden z talibów, którzy od lat powtarzają...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]