„Serce, jeszcze żyjesz, cudownie!”

Te listy długo czekały na publikację. Helmuth James von Moltke, twórca Kręgu z Krzyżowej, został stracony 23 stycznia 1945 r. Jego żona Freya przeżyła go o 65 lat. Całość ich konspiracyjnej korespondencji udostępniono dopiero po jej śmierci.

25.09.2017

Czyta się kilka minut

Nie będę przypominał historii Kręgu – obok monachijskiej Białej Róży najszlachetniejszej grupy antyhitlerowskiego oporu w III Rzeszy – zrobił to niedawno w „Tygodniku” (nr 36) Robert Żurek. Kiedy zaczyna się ta korespondencja, Moltke – zatrzymany w styczniu 1944 r. – został właśnie przeniesiony z aresztu prewencyjnego w Ravensbrück do berlińskiego więzienia Tegel. Duszpasterzem w Tegel jest jego przyjaciel, a zarazem... niezdekonspirowany uczestnik spotkań w Krzyżowej, pastor Harald Poelchau. I to właśnie on, narażając życie, podejmuje się roli łącznika między małżonkami i między dwoma światami. Z jednej strony cela w Tegel, gdzie Moltke – często w kajdanach – przygotowuje się do procesu, mając za sąsiadów jezuitę Alfreda Delpa i ewangelickiego teologa Eugena Gerstenmeiera, z drugiej – pogrążająca się w chaosie III Rzesza, gdzie Freya von Moltke odbywa nieustanne podróże pomiędzy śląskim majątkiem a bombardowanym Berlinem. Zajmuje się domem i dwoma synkami, a równocześnie podejmuje kolejne interwencje u rozmaitych dygnitarzy, szuka rady u prawników. Oboje piszą listy, będące substytutem spotkania (małżonkowie tylko pięciokrotnie otrzymali zgodę na widzenie, ostatni raz po ogłoszeniu wyroku śmierci 16 stycznia ’45).

Dzięki Poelchauowi mogą pisać szczerze, unikając jedynie informacji, które mogłyby w razie wpadki komuś zaszkodzić. W wydaniu polskim listy skrócono o fragmenty dotyczące spraw rodzinnych i o rozważania związane ze strategią obrony – a i tak mamy wrażenie, że przysłuchujemy się żywej, bardzo intymnej rozmowie dwojga kochających się ludzi. Bo ta korespondencja, prowadzona na granicy życia i śmierci, kiedy wahadło nastrojów porusza się między biegunami zgody na los i odżywającą wciąż nadzieją, jest zarazem hymnem na cześć miłości. Miłosny dialog ma swój własny język, w którym Freya jest „Pimem”, a Helmuth „Jämem” i „Gospodarzem”. I zakorzeniony jest w równie mocno przeżywanej, wspólnej wierze. Mistyka miłości? Właśnie tak.

Helmuth i Freya von Moltke, Harald i Dorothea Poelchau – galeria pięknych ludzi. Jest jednak także złowrogi bohater drugiego planu: Roland Freisler, przewodniczący Trybunału Ludowego, ten, który Moltkego skazał na śmierć i przeżył go zaledwie o 10 dni, trafiony odłamkiem podczas bombardowania. Na zawsze pozostanie symbolem zdeprawowanego prawnika, który stał się narzędziem totalitarnej władzy. ©℗

The referenced media source is missing and needs to be re-embedded.

Helmuth James i Freya von Moltke „Listy na pożegnanie. Wrzesień 1944 – styczeń 1945”. Redakcja Helmuth Caspar von Moltke, Ulrike von Moltke, Agnieszka von Zanthier. Przekład Grażyna Prawda. Słowo wstępne abp Alfons Nossol. Znak, Kraków 2017, ss. 334.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 40/2017