Reklama

Ładowanie...

Rudowłosa Maria i pięć kroków w niepewność

06.08.2018
Czyta się kilka minut
Aresztowanie w USA rosyjskiej agentki, która infiltrowała tamtejsze środowiska konserwatywne, wywołało w Moskwie nerwowość. Dlaczego 29-letnia Maria Butina jest aż tak ważna?
Maria Butina, styczeń 2016 r. FACEBOOK / MARIA BUTINA
J

Jakie cele stawiał sobie Kreml, licząc na nowe, korzystniejsze rozdanie w stosunkach rosyjsko-amerykańskich po wyborach prezydenckich w 2016 r.? Może ważniejsze od tego, aby do Białego Domu wprowadzić kandydata o prorosyjskim nastawieniu, było zasianie burzy w amerykańskim establishmencie politycznym? A jeśli celem było (także) to drugie, to w jaki sposób? Okazuje się, że – prócz działań z wykorzystaniem internetu i mediów społecznościowych – zastosowano również metody stare jak świat: zakulisowe działania, przekupstwo oraz seks.

Rozmiękczaniem amerykańskiego gruntu miała się zająć także ona: 29-letnia Maria Butina, ambitna prymuska i wielbicielka broni palnej.

Oficjalnie przybyła do USA kilka lat temu, aby studiować. Nieoficjalnie – żeby urabiać wszelkimi dostępnymi sposobami amerykańską polityczną śmietankę, przekonywać do zdjęcia antyrosyjskich sankcji, do powrotu do...

16957

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]