Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tego dnia gra szofar, a wierni spożywają jabłko maczane w miodzie obiecując sobie, że akurat ten rok ma być słodki i dobry. Tego sobie wypada życzyć oczekując sądu. Nowy Rok jest dniem, w którym nasz los zostaje zapisany w księdze Boga. Przechodzimy jak stado owiec przed tronem Niebiańskim. Następne dziesięć dni przeżywać należy w drżeniu i skrusze przepraszając osobiście tych, którym coś złego uczyniliśmy. A na Jom Kippur księga życia i śmierci zostaje zamknięta i opieczętowana. Zapada ostateczny werdykt o losie każdego z nas. W Nowy Rok obowiązują specjalne modlitwy, Boga koronuje się na Króla wszechświata, a Jego sądy uznane są za niepodważalne, którym musimy się poddać. Dźwięk szofaru, na którym dmie się w miesiącu Elul, ma nas obudzić z duchowego i moralnego letargu – obrócić ku swemu wnętrzu.
Pierwszego dnia świątecznego (Nowy Rok w diasporze trwa dwa dni) należy się udać nad swobodnie płynącą wodę. Tam odmawia się modlitwy – między innymi padają słowa: „Któż jest taki jak Ty, o Boże… Ty wrzucisz nasze grzechy głęboko w morze”, i symbolicznie wrzuca się grzechy do rzeki lub jeziora. Ta scena, pięknie odmalowana przez Aleksandra Gierymskiego, nazywana jest świętem trąbek. Wrzucamy zwykle okruszki chleba. Białego lub czarnego. Wszystko jedno.
Nowy Rok jest też rocznicą narodzin Adama i Ewy pochowanych w jaskini w Hebronie. Tym samym czcimy tego dnia Boga jako Tego, który stworzył świat, utrzymuje go w istnieniu i odnawia z każdym rokiem. Kabaliści nauczają, że istnienie świata zależy od odnowienia Boskiego pragnienia, by świat istniał, a to jest możliwe tylko, jeśli przyznamy właśnie, że Bóg jest całkowitym i suwerennym Panem wszechświata. Tego dnia niejako rezygnujemy ze swojej wolności i wszystko – siebie, swoją wolę, rozum, emocje – powierzamy Bogu. On rządzi i o wszystkim decyduje.
Nowy Rok jest też dla Żydów rocznicą pierwszego grzechu (inaczej rozumie to chrześcijaństwo) i przypomnieniem tego, czym jest teszuwa – powrót, droga samonaprawy i skruchy. Nowy Rok każe nam również myśleć o poświęceniu Izaaka na górze Moria, bo właśnie w dniu noworocznym związany leżał na drwach przeznaczonych na stos (pierwszego dnia roku czytamy fragment z Tory o narodzeniu pierworodnego Sary i Abrahama). Izaaka ocalił baran zaplątany w kolczaste krzewy. Z rogu tego barana Abraham sporządził szofar – trąbę. Powinniśmy właśnie w tym dniu, zwanym Głową Roku, podziwiać oddanie Abrahama Bogu i cieszyć się ocaleniem Izaaka. Zaprawdę, trudna to radość.
Tak jak trudna jest radość w Nowy Rok. Nie ma tego dnia tańców, kotylionów. Nikt nie skacze z radości, że postarzał się o rok. Nikt nie cieszy się zmianą dat. Raczej w ten dzień jest więcej powagi i zadumy. Wszak Nowy Rok przede wszystkim jest dniem sądu, badania swych win, arcypoważnego myślenia o sobie. Nie życzymy sobie „szczęśliwego nowego roku”, a „dobrego roku”. Drobna, acz znacząca różnica. Słowo „dobry” pada po wielekroć w trakcie dni stwarzania i wiąże się z harmonią i ładem. Życzymy sobie roku dobrego, czyli roku w harmonii ze światem i duchowym porządkiem. ©