Orędzie Putina: na Wschodzie bez zmian

O co toczy się wojna i kiedy się skończy? Dlaczego Rosja ponosi straty? Jak mają żyć zwykli Rosjanie? Prezydent Rosji przemawiał przez dwie godziny, a nadal nie odpowiedział na te pytania.
w cyklu ROSYJSKA RULETKA

21.02.2023

Czyta się kilka minut

Transmisja przemówienia Władimira Putina. 21 lutego 2023, Moskwa / fot. ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News /
Transmisja przemówienia Władimira Putina. 21 lutego 2023, Moskwa / fot. ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News /

Prezydent Rosji wystąpił przed połączonymi izbami parlamentu i najważniejszymi osobami w państwie. Wbrew przewidywaniom gorących głów, Putin nie zmienił statusu „specjalnej operacji wojskowej”: nie ogłosił stanu wojennego na terytorium całego kraju, powszechnej mobilizacji ani zamknięcia granic. Ani nie proklamował zjednoczenia z Białorusią. O czym było więc to orędzie?

Sytuacji na froncie Putin nie poświęcił ani słowa, choć wpływa ona w zasadniczy sposób na linię polityki Kremla. Nie odniósł się ani do porażek, ani do sukcesów. Obecność wśród zaproszonych gości przedstawicieli przyłączonych do Federacji Rosyjskiej okupowanych regionów Ukrainy miała podkreślić włączenie tych ziem i objęcie ich specjalnymi programami odbudowy (o czym prezydent mgliście wspomniał). Armia pozostała poza głównym nurtem zainteresowania. Jak widać z pierwszych reakcji w mediach społecznościowych, „partia wojny”, która oczekiwała, że głównodowodzący wreszcie zapowie jakieś przełomowe decyzje i pogoni kota Zachodowi, wymachując głowicą atomową albo nową wunderwaffe, jest srodze zawiedziona.


ROSYJSKA RULETKA: CZYTAJ WIĘCEJ TEKSTÓW ANNY ŁABUSZEWSKIEJ >>>


W czasach ZSRR komentatorzy pilnie śledzili, w jakim porządku partyjni dostojnicy ustawiają się na trybunie podczas demonstracji pierwszomajowych czy defilad z okazji rocznicy rewolucji październikowej, bo to świadczyło o ich pozycji. Także teraz miejsca zajmowane przez dygnitarzy podczas orędzia mogą wskazywać, kto utrzymuje wpływy, a kto wypada z łaski. Posadzenie ministra obrony Siergieja Szojgu w drugim rzędzie (obok ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa) może być sygnałem, że Kreml jest z niego niezadowolony. Na uroczystości byli obecni: szef sztabu generalnego Walerij Gierasimow i jego zastępca generał Siergiej Surowikin (z którym wiązano wielkie nadzieje na przełamanie niekorzystnej sytuacji na froncie). Kamera telewizyjna ani razu nie wydobyła ich twarzy z tłumu obecnych. To też sygnał. I jeszcze jeden szczegół: Jewgienij Prigożyn, herszt wagnerowców, podobno nawet nie dostał zaproszenia.

Przesłanie orędzia to normalizacja wojny. Ona trwa i będzie trwać, więc przyzwyczajajmy się do niej, bo innej wojny dla was nie mam, towarzysze. Będą pogrzeby, będą straty. Putin dał do zrozumienia, że trzeba dostosować politykę socjalną do nowych wymagań, i to na długo. Zaapelował o wprowadzenie czternastodniowych urlopów dla uczestników „specjalnej operacji”. Każda rodzina walczącego na froncie ma mieć przydzielonego „osobistego pracownika socjalnego”, który będzie koordynował pomoc. Od urzędników Putin spodziewa się przychylności dla weteranów – choćby pomocy w znalezieniu lepszej pracy. Wojna ma stać się wyjątkowo ryzykownym sposobem zrobienia kariery.

Wszystko przez Zachód

Swoje orędzie Putin zaczął od Zachodu i Zachodem zakończył. W pierwszej części przedstawił kłamliwą wersję genezy konfliktu o Ukrainę, którą znamy od roku. Odwrócenie pojęć w pełnej krasie, a więc: wszystkiemu winien jest Zachód, który zrobił z Ukrainy „anty-Rosję”, pomagał nazistowskiemu reżimowi w Kijowie w dręczeniu rosyjskojęzycznej ludności Donbasu. Odziana w białe szaty anioła pokoju Rosja nie mogła spokojnie patrzeć na te zbrodnie. Zachód grał znaczonymi kartami, oszukał, nabił w butelkę koryfeuszy prawdy, siedzących na Kremlu. Rosyjski wywiad donosił, że na sto pięćdziesiąt procent armia ukraińska uderzy na Donbas i trzeba było temu przeciwdziałać. Białe szaty do czegoś zobowiązują. Zachód chce doprowadzić do upadku Rosji – to jego odwieczny cel. Poza tym jest zdegenerowany i tę degenerację chce narzucić innym. Rosja zresztą nie walczy z narodem Ukrainy, ani przez chwilę nie walczyła. To Zachód uczynił z Ukraińców zakładników swojej polityki, zniszczył ukraińską gospodarkę, wpędził ludzi w biedę.


ATAK NA UKRAINĘ | KORESPONDENCJE, ZDJĘCIA, ANALIZY | CZYTAJ NA BIEŻĄCO W SERWISIE SPECJALNYM >>>


Wizja Rosji przedstawiona przez Putina w orędziu to kraj samowystarczalny pod każdym względem – gospodarka dała sobie radę z sankcjami, rolnictwo pracuje jak złoto, banki obracają pieniędzmi, zakłady produkują wszystko, co trzeba. Wprawdzie spadek PKB jest, ale niewielki (2,1 proc.). Niczego nam nie potrzeba. Naukę będziemy rozwijać sami. I kulturę. I szkolnictwo. Wszystko sami.

Znamienne było przesłanie skierowane do ludzi biznesu – Putin wyszydził ich dawny styl życia: inwestowanie za granicą w wille i jachty, kształcenie dzieci na zachodnich uczelniach. „Nawet im nie współczuję” – powiedział. Przecież mogli przewidzieć, że Zachód im to wszystko odbierze, oszuka, zamydli oczy. „Przestrzegałem ich”, dodał. Teraz jest okazja, aby poświęcić się krajowi i tu budować swoje bogactwo, a nie zabiegać o odzyskanie tamtych apanaży.

Na koniec Putin jeszcze pokazał Zachodowi figę schowaną w kieszeni: ogłosił, że Rosja zawiesza układ START-3 (o dalszej redukcji broni jądrowej). Niech świat pamięta, że Rosja jest mocarstwem. I niech Francja i Wielka Brytania też policzą swoje głowice, nie tylko USA. I niech Zachód się nie waży dostarczyć Ukrainie broni dalekiego zasięgu, bo Rosja będzie zmuszona odpowiedzieć. Jak? Na to pytanie Putin nie odpowiedział.

Jest wojna czy nie ma wojny – nieważne. Najważniejsze, że jest Putin. Jak długo? W orędziu padło zapewnienie, że w 2024 roku odbędą się wszelkie przewidziane prawodawstwem i konstytucją wybory, w tym prezydenckie. Wszystko idzie zgodnie z planem. Wojna to pokój, chaos to stabilność, strata to zysk.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej