Realizm polityki

Tworzenie prawa przy otwartej kurtynie to mrzonka - ogłosiła Janina Paradowska, publicystka “Polityki" w TVN 24. Prawo zawsze jest wypadkową układów politycznych i interesów. Mechanizm ten zadziałał również w trakcie pisania ustawy o nowym ładzie medialnym przez minister Aleksandrę Jakubowską.

05.10.2003

Czyta się kilka minut

Dziwi się więc Paradowska, że obywatele się dziwią i uważają, że może tak być nie powinno. Jeśli mimo wszystko się dziwią, konkluduje publicystka, to dlatego, że brak niektórym poczucia realizmu. Ba, marzą o jakimś bajecznym państwie, które przecież nie istnieje.

Gdyby zastosować logikę, jaką prezentuje Paradowska, to trzeba się mocno zastanowić, na przykład, po co policja, często z narażeniem życia, ściga przestępców? Bo po co zamykać złoczyńców, skoro wszystkich i tak się nie wyłapie. A na domiar wszystkiego nawet jak zamkniemy jednych, pojawią się nowi. Trzeba być realistą. Czy jednak realizm na tym polega, by legitymizować patologie?

Oczywiście - szereg ustaw powstawało w Polsce tak, jak ustawa o ładzie medialnym. Traf jednak chciał, że dopiero dziś opinia publiczna dowiedziała się, jak dziwaczny i pokrętny może być to proces. Skoro jednak Dziennikarka Roku 2002 twierdzi, że to standard III RP, można wnosić, że nie pierwszy raz ma z takimi przypadkami do czynienia. Być może jest to standard obwiązujący tych, którzy politykę rozumieją jako salonowe i gabinetowe gry czy powiązania. Dziś, jak się okazuje, także prawo, które ma obowiązywać wszystkich obywateli, piszą tylko bywalcy kuluarów. Dziwisz się obywatelu? Więcej realizmu...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 40/2003