Radość i melancholia

„Nic tak szybko nie mija jak podróże, ale nic też nie zostawia dłuższych wspomnień. Zofia Morstinowa powiada, że jedyną bezinteresowną radością na tym świecie jest podróż”.

21.11.2016

Czyta się kilka minut

Cytat pochodzi z tytułowego tekstu, który ukazał się pod koniec 1947 r. w „Nowinach Literackich” – piśmie, które Iwaszkiewicz redagował i które wkrótce zlikwidowano – i nie trafił do żadnej z książek autora „Brzeziny”. „Rachunki włóczęgi” zbierają bowiem powojenne szkice rozproszone po czasopismach. Mamy tu znaczny rozrzut czasowy i tematyczny. Już podróże z 1947 r. zaprowadziły autora do Londynu, Paryża, na Kielecczyznę i do zburzonego Wrocławia, a po kilkuletniej przerwie znów pojawia się Paryż, oczywiście Rzym i ukochana przez Iwaszkiewicza Sycylia, ale też równie ukochany Sandomierz. Są również notatki z podróży na Ukrainę, do kraju dzieciństwa i młodości – piękna „Droga z Iliniec do Daszowa”, która kończy się przy grobie ojca, i niedrukowany dotąd „Kijów”. Z kolei pobyt w Paryżu w 1972 r. ma wyjątkową oprawę: Iwaszkiewicz towarzyszy wtedy Edwardowi Gierkowi, czyli, jak piszą Francuzi, „polskiemu Numerowi Jeden”, a relacja jest tyleż świadectwem złudzeń pisarza co do nowego przywódcy partyjnego, ile dowodem na to, że dyplomacja peerelowska potrafiła jednak czasem taką wizytę przygotować.

Przytoczenie słów Zofii Starowieyskiej-Morstinowej to nie jedyny „Tygodnikowy” akcent – dwa teksty ukazały się pierwotnie na naszych łamach. Pierwszy opowiada o wręczeniu Janowi XXIII pokojowej Nagrody Balzana (Iwaszkiewicz był członkiem jury), które odbyło się w Watykanie w maju 1963 r., niedługo przed śmiercią papieża. Reportaż „Wielki Tydzień w Rzymie” powstał w 1979 r., już za pontyfikatu Jana Pawła II, i ma swoją historię. Czołowymi felietonistami „Tygodnika” byli w latach 70. Stefan Kisielewski, który Iwaszkiewicza nie znosił, i (do śmierci w 1976 r.) Antoni Słonimski, niegdyś przyjaciel Iwaszkiewicza, potem, podobnie jak Kisiel, wykorzystujący każdą okazję, by wbić mu szpilę. „Od pewnego czasu nie ma felietonu Antoniego Słonimskiego drukowanego w waszym piśmie bez otwartej lub ukrytej wzmianki o mojej osobie. Cieszy mnie to, że Słonimski, zapomniawszy już wszystkie sprawy, które z nas dwu tworzyły parę przyjaciół, pamięta jeszcze, jak się pisze moje nazwisko” – pisał z goryczą Iwaszkiewicz do Jerzego Turowicza w sierpniu 1975 r. Kiedy więc w maju 1979 r. Turowicz zwrócił się do niego z prośbą o spisanie wrażeń z pierwszego Wielkiego Tygodnia celebrowanego przez papieża z Polski, Iwaszkiewicz zrazu się żachnął, potem jednak przysłał tekst, którego rękopis – drobnym pismem na wąskich, podłużnych kartkach – znajduje się w Archiwum Turowicza.

Melancholijna książka o świecie, który nieubłaganie się zmienia, czasem jednak odsłania na chwilę dawne oblicze. ©℗

Jarosław Iwaszkiewicz „Rachunki włóczęgi. Felietony i szkice podróżnicze”, wybór i opracowanie Radosław Romaniuk. Zeszyty Literackie, Warszawa 2016, ss. 152.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2016