Przypowieść

Chciałbym Państwu coś przekazać. Znam człowieka, który to widział, i on sam mi o tym opowiedział. Sen nie sen, zwidzenie nie zwidzenie, ale takie, że nie da się go minąć i nic o nim nie pomyśleć. Mówił tak:.

18.09.2005

Czyta się kilka minut

“W sierpniową sobotę stałem na obrzeżach krakowskiego Rynku. Wiecie, że było tam pół Krakowa i ćwierć wielkiego świata. Stałem na obrzeżu tego wszystkiego i patrzyłem na to, co się działo, okiem spokojnym i znużonym. Jak przez sen. Wtedy ich zobaczyłem. Szli przez ten tłum z czterech stron. Tysiące ludzi wokół nich, ale ja widziałem tylko ich czterech. Wiedziałem, że to oni, ale jak to we śnie - tylko do siebie podobni: pierwszy do księdza Józefa, drugi do Piotra z Piwnicy, trzeci do redaktora Jerzego, a czwarty najbardziej do anioła - to był Albert, brat. Wiedziałem, że nie żyją, jednak w moich oczach byli wyraźniejsi niż cały tłum żywych wokół mnie. Przeszli wśród ludzi i nikt ich nie zauważył. Stanęli blisko mnie i ujrzałem zdumienie, z jakim patrzyli na to, co się tam działo. Trzej pierwsi spojrzeli pytająco na tego, który był najbardziej podobny do anioła, a on się uśmiechnął i powiedział mocnym głosem: »Dlaczego szukacie go między umarłymi? Chodźcie do Łodzi, tam go spotkamy«. Oni też się uśmiechnęli i ruszyli szybkim krokiem ku Błoniom. Pobiegłem za nimi, ale byli tak szybcy, że nim wybiegłem na wolną przestrzeń, już mi zniknęli z oczu w oddali".

To chciałem Państwu przekazać. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie. Ale tak myślę, że w Krakowie takie rzeczy zawsze miały znaczenie. I w Polsce też zawsze miały znaczenie. Ja w każdym razie przy najbliższej okazji wybieram się do Łodzi. To właśnie chciałem Państwu przekazać.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2005