Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wśród biblistów nie ma jednomyślności, który konkretny tekst proroków mówi o Nazarejczyku. Najczęściej wymienia się proroka Izajasza (11, 1), który używa określenia neser - odrośl, mówiąc o różdżce z pnia Jessego. Zgodnie przyjmowana jest natomiast opinia, że Nazaret był prowincjonalnym miasteczkiem, o którym Stary Testament nie wspomina ani razu.
Znamienne jest, że Jezus wybiera zacisze prowincji, aby tam prowadzić wielkie dzieła zbawcze, i tajemnicę Wcielenia łączy z długim okresem trzydziestu lat spędzonych z dala od rozgłosu świata. Przywykliśmy do tego, że nasze gwiazdy estrady podkreślają raczej swe związki z Paryżem niż z Garwolinem, intelektualiści natomiast częściej zwykli szczycić się pobytem w Oxfordzie, a nie w Koluszkach. Tymczasem Jezus wybiera dla spełnienia Swej ziemskiej misji miejsce, o którym usłyszy sceptyczny komentarz: "Czyż może być coś dobrego z Nazaretu?" (J 1, 46).
Naśladować Chrystusa to znaczy wyzwalać się z niewoli form i konwenansów. Tworzyć własny styl, w którym Jego obecność jest ceniona wyżej niż styl gwiazd kolejnego sezonu. Żyć duchem Nazaretu to przebóstwić codzienność tak, aby wymiar ukrytej głębi cenić wyżej od gry powierzchownych pozorów. Wielki Post jest czasem wyciszenia w duchowym Nazarecie i skierowania uwagi w stronę tego, co naprawdę istotne.