Prezydent i Wodzianka

Jeśli miałabym wyobrazić sobie piekło, to byłaby w nim telewizja i wszystkie odcinki programu Kuby Wojewódzkiego.

20.05.2015

Czyta się kilka minut

Jakub Wojewódzki i Bronisław Komorowski. Fot: kuba.tvn.pl /
Jakub Wojewódzki i Bronisław Komorowski. Fot: kuba.tvn.pl /

Niewiele jest rzeczy równie męczących, jak maniera prowadzącego (i/lub montażysty), który przerywa każdą wypowiedź gościa - najwyraźniej nie wierząc, że ktokolwiek z zaproszonych może utrzymać uwagę widza dłużej niż 15 sekund. Przy napisach końcowych show Wojewódzkiego zawsze czuję się wyczerpana i wyjałowiona. Czyli chyba podobnie jak sam Wojewódzki.

Ale wczorajszy odcinek musiałam zobaczyć. Inaczej nie uwierzyłabym, że urzędujący prezydent zasiadł na kanapie w tym studiu. Że postawił tak dużo w tak niepewnej grze. Udało się? Nie udało? Mógł lepiej? Dał radę? Można by długo na ten temat, skupię się na jednym wątku: wątku kobiecym. Zaczęło się od Wodzianki - Wojewódzki przyznał, że kwestia obecności seksownej hostessy w prezydenckim odcinku wzbudziła największe zainteresowanie. Bronisław Komorowski miał szansę zapunktować wśród kobiecej widowni - czyli u tej połowy elektoratu, której problemy w kampanii konsekwentnie pomija. Mógł, używając tonu dobrotliwego mentora, powiedzieć coś o seksizmie i traktowaniu kobiet w mediach. Albo po prostu wykorzystać wcześniejszy zwrot samego Wojewódzkiego i stwierdzić, że Wodzianka to “nie jego bajka”.

Nic z tego - przynajmniej w zmontowanej wersji. Prezydent zrobił dobrą minę do złej gry i skupił się na karafce, a uwagę o “stawianiu głowy państwa w niezręcznej sytuacji” po prostu przełknął razem z wodą. Można było uwierzyć, że naprawdę nie wie, o co chodzi. Ale jego sztab wiedział na pewno. Smutnym miejscem musi być sztab, który doradza unik zamiast konfrontacji.

Sama Wodzianka pojawiła się w studiu pod koniec programu, żeby przekazać prowadzącemu prezent od gościa: legendarny żyrandol. Ubrana - czy raczej rozebrana do kostiumu z czarnych pasków, wkroczyła w zwolnionym tempie, kadrowana z żabiej perspektywy. Prezydent - cóż miał zrobić - uśmiechnął się i podziękował.

We właściwej części wywiadu, pomiędzy “dyskusją” o marihuanie, in vitro i podatkach, też znalazło się miejsce na seksizm i mizoginię. Było więc pytanie o to, czy prezydentowi śni się Magdalena Ogórek - a potem seria żartów z erotycznym podtekstem (tak, Komorowskiemu Ogórek się śni, ale wyłącznie w “układzie niezbiorowym”). Padło też imię żony: tu Wojewódzki zagrał stereotypem baby trzymającej męża pod pantoflem.

Ale nie czepiajmy się, przecież to tylko głupie żarty, konwencja, świadomy zabieg. Na te reguły gry Komorowski zgodził się, przyjmując zaproszenie. Zresztą, czego wymagać od polityka, który do kandydatek w wyborach samorządowych mówi: “naszej demokracji przydałaby się druga nóżka, kobieca, zgrabna”? Który zwyczaj całowania kobiet w rękę tłumaczy rubasznie: “Od czegoś trzeba zacząć”? Który w rozmowie z prezydentem Ameryki odwołuje się do porządku społecznego z czasów plejstocenu?

Feministyczna wrażliwość jest jedną z ostatnich rzeczy, jakich po Bronisławie Komorowskim można się spodziewać. Tak samo trudno było się spodziewać, że sześćdziesięciolatka odmłodzi udział w programie prowadzonym przez pięćdziesięciolatka. A jednak, koniec końców, chyba się udało. Może ze zmianą podejścia do kobiet też się kiedyś uda.

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Absolwentka dziennikarstwa i filmoznawstwa, autorka nominowanej do Nagrody Literackiej Gryfia biografii Haliny Poświatowskiej „Uparte serce” (Znak 2014). Laureatka Grand Prix Nagrody Dziennikarzy Małopolski i Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej,… więcej