Ładowanie...
Poważny kandydat
Chciałem jednakowoż zwrócić uwagę na poważnego kandydata. Niestety nie dostanie szansy, że w obecnym parlamencie się znajdzie, choć niebywale zasługuje. Rzućmy nań okiem, lepiej późno niż wcale, zobaczmy, co nas ominęło, jeszcze za nim zatęsknimy.
Niby wybory, a wyboru brak, braku brak, źrenica nie zaznaje wytchnienia, są tylko przestrzenie publiczne zaśmiecone bardzo lub jeszcze bardziej, wyborczo, zewsząd patrzą na nas piękne i mądre, potencjalnie sprawcze twarze kandydatów. One patrzą na nas, bo bardzo chcą, my patrzymy na nie, bo musimy. Nie ukrywajmy: są to głównie facjaty należące do partii rządzącej, gdyż rządzi ona także terenami przydrożnymi i czerpie z tego propagandowe profity. Zdesperowani językotwórcy nazywają tego typu upstrzenie przestrzeni „plakatozą”, „gębozą”, „fotoszopozą” – ale uciec przed tym nie idzie, cała Polska obwieszona, kto włodarzom zabroni czynić...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]