Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pierwszego września roku pamiętnego Naczelnik napadł na Niemców, że są mu winni pieniądz. Można spojrzeć na sprawę rozpętania wojny z Krzyżakami pod kątem powszechnej dziś retromanii. Wtedy powrót do popkultury z czasów dzieciństwa i młodości Naczelnika określa mentalny stan państwowości polskiej Anno Domini 2022. Blockbuster Aleksandra Forda o złowrogich knowaniach Kuna von Lichtenstein i Konrada von Plauen jest benchmarkiem postrzegania Europy XXI stulecia. Przy okazji wyznacza pułap wymarzonego poparcia partii dożywotnio rządzącej: 30 mln Polaków i Polek obejrzało „Krzyżaków” (w ciągu 50 lat, co prawda, ale zawsze). Taka kupa ludzi nie może się mylić.
Zbyszko, Maćko, Danusia, Jagienka i Jurand to oczywiście spory kapitał kulturowy, który można rzucić na szalę, ale przecież kolubryn mamy więcej. Taki Hans Kloss, na przykład. Z kim walczył? Wiadomo. W czasie gdy „Stawka większa niż życie” wchodziła na małe ekrany, Naczelnik robił maturę. Z pewnością sataniczno-sardoniczny sadyzm Brunnera odcisnął niezapomniane piętno na mentalności kilku pokoleń Polek i Polaków.
Teraz z grubej rury: jakiś czas przed Klossem, w pamiętnym tysiącletnim 1966 roku, do Berlina z pomocą Marusi dochodzą „Czterej pancerni” – dając nam przykład słusznej odpłaty i asertywności wobec teutońskiej nawały. Oto podwaliny kolein reparacyjnych powinności! Boysband z T-34 ciągle gra do tańca naszym seniorom, zakreślając granice ich świata. I tutaj Jarosław Kaczyński jest akurat bardzo szczery w obnażaniu swego generacyjnego lęku. Przecież on z Niemcem/Niemką pewnie w życiu słowa nie zamienił.
Oczywiście, przekaz „Nie wierz w Niemca” nie dotrze do młodego pokolenia, dla którego „Zakazane piosenki” to po prostu ewentualny tytuł nowego albumu Billie Eilish. Ale młode pokolenie do wyborów nie pójdzie. Pójdą pancerni.©