Pobocze Europy

„Chciałem jeździć, nie obchodziło mnie nic innego” – mówił Andrzej Stasiuk podczas Festiwalu Conrada, wspominając swoje podróże autostopem w młodości.

24.10.2016

Czyta się kilka minut

Na poboczu. Spotkanie z Andrzejem Stasiukiem/ Fot. Hasenien Dousery
Na poboczu. Spotkanie z Andrzejem Stasiukiem/ Fot. Hasenien Dousery

Serce Europy Środkowej nie bije w miastach, nie bije w Krakowie czy Wiedniu, ale na prowincji, w tej czarnej materii, którą się mija, gdy się jedzie do Babadag, na poboczu tych wszystkich głównych szlaków” – zaczął spotkanie Stasiuk. Pobocze, wątek, który powracał przez całą rozmowę, można rozumieć dosłownie – jako miejsce przy drodze, na którym okazji wyczekują autostopowicze. Podróżowanie w ten sposób to bardzo ważny element życia i pisarstwa Stasiuka – okazja do spotkania i rozmowy z kimś zupełnie obcym, platforma do wymiany opowieści. Pobocze w tym kontekście to jednak przede wszystkim metafora przestrzeni – a właściwie sposobu myślenia o niej. Żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego o świecie, trzeba zjechać z głównej drogi i trochę pobłądzić po miejscach mniej oczywistych, gdzie nasza wyobraźnia może zyskać nieco swobody. O sile opowieści snutych przez Stasiuka może świadczyć to, że w jego przypadku ta metafora gubi gdzieś całą swoją banalność.  

„Chciałem jeździć, nie obchodziło mnie nic innego” – mówił Stasiuk, wspominając swoje podróże autostopem w młodości. Jak podkreślił, w jeżdżeniu nie jest aż tak ważne „gdzie” – kluczowe jest pytanie „dlaczego”, a konkretniej – jakie opowieści ma się w głowie, gdy przemierza się przestrzeń. „Jadąc ze Szczecina w Bieszczady, przy odrobinie wysiłku, można poczuć się jakby się przemierzało Stany od oceanu do oceanu” – przekonywał autor.

Dalej pojawił się wątek związany z najnowszą książką Stasiuka, czyli podróżowanie w głąb Azji. „Po co jeździć tam, gdzie nikt nawet cię nie zauważa? W takim Kazachstanie człowiek czuje się obco, ale dlatego właśnie jest ciekawie” – przekonywał autor. Azja, olbrzymia przestrzeń, której nie da się łatwo objąć umysłem, jego zdaniem jest jedynym sensownym celem podróży. Podróżowanie na Wschód ma jeszcze jeden cel – tam można zobaczyć to, co Zachód, do którego pretendujemy od kilku dekad, wypiera, a co jest dla nas jest wciąż (oczywiście – wstydliwym i wypieranym) punktem odniesienia. Gdyby nie było Stasiuka, bylibyśmy ubożsi o wiele opowieści – nie tylko o świecie, ale i o nas samych.


Czytaj wszystkie relacje z Festiwalu Conrada i teksty z festiwalowych dodatków na powszech.net/conrad2016 >>>

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Redaktor i krytyk literacki, stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”.