Pobili Tymoszenko, zabolało Europę
Pobili Tymoszenko, zabolało Europę

Ukraina to jedna z większych frustracji mojego życia” – tak trzy tygodnie temu powiedział Javier Solana, były szef unijnej dyplomacji. Dziś podpisać się pod tymi słowami gotowy jest chyba każdy europejski polityk.
Psioczenie na Ukrainę nagle jest w Europie w politycznej modzie, a w Polsce dodatkowo sprawa piłkarskich mistrzostw i ewentualnego bojkotu tych rozgrywek, które odbędą się na ukraińskich stadionach, stała się kolejnym elementem wewnętrznych sporów.
Obudzili się ci, którzy przez ostatnie dwa lata mało się Ukrainą interesowali lub przymykali oczy na niszczenie opozycji w tym kraju. Jakby zdjęcia prowadzącej głodówkę i posiniaczonej Julii Tymoszenko oraz niemal równoczesne tajemnicze eksplozje w Dniepropietrowsku (być może miały one „przykryć” medialnie sprawę pobicia „Lady Ju” w więzieniu) nagle uzmysłowiły wszystkim, co dzieje się za wschodnią granicą....
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]