Płacz Boga

Dzisiaj niech mówią midrasze. W tej opowieści zasadnicze miejsce zajmuje płacz Boga nad losem, który sam sobie zgotował.

10.09.2018

Czyta się kilka minut

Uczynił tak w poczuciu klęski moralnej narodu wybranego i niemal zerwania przymierza. Kara, jaka spadła na Judę, była też karą wygnania Boga z ziemskiej siedziby. Poczuł się zdradzony, oszukany. Pozostał mu tylko lament, choć wiemy, że gdyby łza Boga spadła na ziemię, świat przestałby istnieć, powrócił do stanu pierwotnego chaosu, zwanego w Torze tohu-wa-wohu.

A wszechmocny, Pan Zastępów, nawoływał w owym dniu do płaczu i skargi (Iz 22, 12). Gdy Święty Jedyny miał zburzyć Świątynię, powiedział: „Tak długo, jak jestem w niej, ludy ziemi nie będą mogły jej tknąć. Jednak gdy zamknę oczy i przysięgnę, że nie mam z nią nic wspólnego aż do czasów przyjścia Mesjasza, niech przyjdą nasi wrogowie i ją zniszczą”. Tak też przysiągł kładąc za sobą prawą rękę. Natychmiast wdarli się do świątynnej sali wrogowie i ją podpalili. Święty Jedyny rzekł: „Znowu nie mam swej siedziby na ziemi. Muszę zabrać ze sobą swoją Obecność i przenieść do dawnego domu”. Zapłakał Święty Jedyny i rzekł: „Biada mi, biada. Cóż ja zrobiłem? Dla dobra Izraela swoją obecność umieściłem na dole. Ale dlatego, że Izrael grzeszył, wracam do swojego dawnego domostwa. Niech Niebiosa się obruszą, ale stałem się obiektem kpin narodów i celem szyderstw śmiertelnych”. Wtedy pojawił się Metatron i rzekł przed Świętym Jedynym: „Pozwól mi płakać, ale ty płakać nie musisz”. Wtedy Bóg odpowiedział: „Jeśli nie pozwolisz mi płakać, pójdę do tego miejsca, gdzie nie wolno ci wchodzić, i tam będę łkał”. Tak mówił, co wiemy z Księgi Jeremiasza. „A jeżeli tego nie usłuchacie, moja dusza w ukryciu płakać będzie” (Jr 13, 17). I nakazał swoim aniołom, by poszli z nim do Jego miejsca w Górze i zobaczyli z wysokości Jego dom i co się z nim stało. Widok był straszliwy i Bóg wołał: „Co się stało z moimi Lewitami? Gdzie są moje dzieci? Cóż innego mogłem zrobić, ostrzegając ich wielokrotnie, ale oni nie potrafili zdobyć się na skruchę”.

Wtedy Bóg rzekł Jeremiaszowi: „Jestem dzisiaj jak człowiek, który niespodziewanie stracił syna, a Ja przygotowywałem mu małżeński alkierz. Nie okażesz mi i mojemu ludowi współczucia? Idź, wezwij Mojżesza, Abrahama, Izaaka, Jakuba z ich grobów. Oni wiedzą, jak należy płakać”. Jeremiasz na to: „Nie wiem, gdzie znajdę grób Mojżesza”. Święty Jedyny: „Idź na brzeg Jordanu i wykrzyknij: Synu Amrama, synu Amrama, wstawaj i spójrz na swoją trzodę, którą wrogowie niszczą”.

Praojcowie pomogli płakać Bogu, a ten i tak wołał: „Przekleństwo temu, komu powodzi się za młodu, a kto nie radzi sobie na starość”. Bóg czuł się stary. Bezsilny.

I wtedy przybyli raz jeszcze praojcowie i pramatki, prosząc o zmiłowanie dla swego ludu. Ale o tym już opowiada kolejny midrasz. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 38/2018