Reklama

Ładowanie...

Pedanteria

26.02.2007
Czyta się kilka minut
Ład i porządek w domu i zagrodzie lubią wszyscy, zwłaszcza jak nie muszą sami o to specjalnie dbać. Jednak od rozsądnego upodobania do porządku do pedanterii jest długa droga, w trakcie której - jak zwykle - natrafiamy na szarą strefę pogranicza upodobania do porządku i pedanterii. Jednak pedanta rozpoznajemy natychmiast i w radykalnej postaci pedanteria graniczy z chorobą umysłową, a co najmniej z manią natręctw.
K

Każdy z nas spotkał pedanta, a na ogół mamy go w rodzinie lub wśród ludzi najbliższych. Ja znam kogoś takiego, kto moją szklankę po porannej kawie, która czeka na dolewkę, sprzątnie zanim zdążę się na tę dolewkę zdecydować. Widywałem też w sklepach osoby, które resztę wydaną w drobnych wkładają powoli i sumiennie do osobnych przegródek w portmonetce: na jeden grosz, dwa grosze, pięć groszy, dziesięć groszy i tak dalej. W tym przypadku producent portmonetek zadbał o zapotrzebowanie ze strony pedantów. Jeżeli wchodzimy do biura uczonego, lekarza czy prawnika i na biurku nie ma nic prócz kilku równo ułożonych różnokolorowych pisaków, to czujemy nieokreślony niepokój i odruchowy brak zaufania. Pedanteria bowiem nie tylko jest wadą, ale i zagrożeniem dla wszystkich tych, którzy pedantami nie są. Pedant jest z reguły złym pracownikiem, złym kochankiem, mężem czy ojcem, pedant...

3384

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]