Pacjent leczy lekarza

Mówimy o sobie, że jesteśmy Kościołem, braćmi i siostrami w Chrystusie, że nam „dane jest poznać tajemnice królestwa Bożego”.

03.02.2020

Czyta się kilka minut

Słusznie. Jezus mówi: „Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól straci swoją właściwość, czym się ją posoli? Nie nadaje się do niczego, chyba tylko na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem dla świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy po to, by ją schować pod garncem, lecz stawia się ją na świeczniku, żeby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak też niech świeci wasze światło dla ludzi, aby widzieli wasze dobre czyny i chwalili waszego Ojca, który jest w niebie”. Świadomość wybraństwa, mówiąc za Janem od Krzyża, może jednak prowadzić do nabożnej pychy, ale potrafi też zabezpieczyć Kościół przed takim samouwielbieniem.

Deklarując wiarę, z konieczności wystawiamy się na ocenę współwyznawców i pozostałych ludzi. „Od każdego, któremu wiele dano, wiele też będzie się wymagać, a komu więcej powierzono, od tego też więcej będą żądać”, czytamy w Ewangelii. A Izajasz, krytykując zrytualizowaną religijność, mówi: „taki jest post, którego pragnę: zdjąć kajdany bezprawia, rozwiązać więzy jarzma, wyzwolić uciemiężonych, połamać wszelkie jarzmo; z głodnym dzielić się chlebem, przyjąć do domu biednych i bezdomnych, przyodziać nagiego, którego zobaczysz, i nie odwracać się od swoich bliskich! Wtedy jak jutrzenka zabłyśnie twoje światło i szybko zabliźnią się twe rany; twoja sprawiedliwość pójdzie przed tobą, a chwała Pana będzie bronić twych tyłów. Wtedy, gdy zawołasz, Pan odpowie, gdy wezwiesz pomocy, powie: »Oto jestem!«”.

Sporo takich napomnień i zachęt znajdziemy w Biblii, a to znaczy, że nigdy nie możemy powiedzieć: oto już poznaliśmy Boga, jesteśmy w pełni chrześcijanami. Obecnie, na skutek ujawnienia długo ukrywanych grzechów, związanych nie tylko z pedofilią, mit doskonałego Kościoła padł, ale pragnienie stworzenia Kościoła bezgrzesznego pozostało. Zgorszeni swoją i cudzą grzesznością, dalej pragniemy Kościoła tryumfującego, bez „skazy czy zmarszczki”, jak mówi Paweł Apostoł. Ale on mówi o Kościele, którego jeszcze nie ma, a który dopiero się tworzy. Tymczasem papież Franciszek, który też marzy o świętym Kościele, mówi, że Kościół powinien być szpitalem polowym, w którym ratuje się życie. Metodę leczenia w tym szpitalu ujawnił już Izajasz, w przywołanym wyżej cytacie. W Jezusowym szpitalu to pacjenci leczą lekarzy.

Franciszek mówi, że interesując się migrantami i uchodźcami, „interesujemy się także sobą, (…) słuchając ich, udzielamy głosu również tej części nas, którą być może trzymamy w ukryciu, ponieważ nie jest ona dzisiaj dobrze widziana” i uświadomiona, bywa bolesna. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 6/2020