Odnaleziony notes (3)
Odnaleziony notes (3)
Kosz-Agacz. 5 września. Wczoraj przejście w Taszancie. Zero stopni, wygwizdów. Pięć godzin stania. Kazachskie furgonetki obładowane dywanami. Paroletnie dzieciaki dźwigające pakunki do cła. Niesamowite ilości towaru w istanach i ssangyongach. Po dachy, na dachach. Przerwa obiadowa. Za granicą natychmiast znikają jurty i prawie całkiem zwierzęta. Wcześniej ten posterunek „pomiędzy”, na ziemi niczyjej. Potem przejście ogrodzone, odrutowane z bramą, za którą wpuszcza się po trzy, cztery samochody. Kobiety sikają obok aut. Gigantyczne wieże strażnicze. Zielone. Dudnienie generatorów. Facet od dezynfekcji zamknięty w swojej budce. „Dezynpunkt”. Toboły, toboły, toboły i wiatr. Psia buda ze słomą w środku obok budki kontroli paszportowej.
Teraz Kosz-Agacz. Rajon. W sklepach od razu na bogato. Wóda i wóda. Ileż gatunków. Owoce, warzywa, bankomat. Dużo dużych psów samopas....
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]