Objawienie Pańskie

Dziś "okruch" dziejów liturgii.

10.01.2012

Czyta się kilka minut

Obchodziliśmy niedawno uroczystość Objawienia Pańskiego. Popularnie nazywamy ją uroczystością Trzech Króli. Tymczasem starożytny Kościół w celebracji Objawienia Pana łączył wspomnienie trzech wydarzeń: pokłonu trzech Króli, chrztu Jezusa w Jordanie i pierwszego znaku dokonanego przezeń w Kanie Galilejskiej.

Z upływem stuleci liturgia rozdzieliła te wydarzenia, zachowując wszakże między nimi łączność (treściową, ale i czasową): najbliższa niedziela po uroczystości Trzech Króli (6 stycznia) stała się niedzielą Chrztu Pańskiego, zaś zaraz w kolejną niedzielę odczytywano podczas Eucharystii fragment Ewangelii według św. Jana opowiadający o weselu w Kanie (tak jest do dziś w tzw. roku "A").

Papież Innocenty III na przełomie XII i XIII wieku w Rzymie znalazł dla celebracji owej "trzeciej odsłony Objawienia Pańskiego" (cudu w Kanie) miejsce szczególne - wszystkich wiernych Rzymu i pielgrzymów zwoływał w tym dniu na Eucharystię nie do któregoś z rzymskich kościołów, ale do ufundowanego przez siebie... szpitala pod wezwaniem Ducha Świętego (niedaleko Watykanu - szpital istnieje do dziś). Legenda mówi, że papież założył ów szpital m.in. w odpowiedzi na proceder masowego dzieciobójstwa: żyjące w skrajnej nędzy matki - nie widząc żadnych szans na wychowanie swoich niemowląt - topiły je w Tybrze (kiedy na rozkaz papieża przeszukano rzekę, tylko w trakcie dwóch kolejnych dni odnaleziono w niej kilkaset ciał dzieci). Stąd jedną z agend szpitala Ducha Świętego stało się "okno życia" - obrotowy bęben w ścianie od ulicy, w którym można było pozostawić dziecko, powierzając jego wychowanie siostrom i braciom prowadzącym szpital.

W niedzielę po święcie Chrztu Pańskiego papież prowadził do szpitala z Bazyliki św. Piotra procesję, w której niesiono m.in. Chustę św. Weroniki (sudarium). Nietrudno sobie wyobrazić tłumy, które ściągały na ten moment, by zobaczyć i uczcić tak wyjątkową relikwię! Wpierw jednak musiały wysłuchać papieskiego kazania, a to było zawsze poświęcone dziełom miłosierdzia. Innocenty wykładał ewangelię z Kany w sposób alegoryczny: sześć stągwi kamiennych pokazywał jako znak sześciu możliwych obszarów miłosierdzia, to zaś, że każda z nich mogła pomieścić dwie (lub trzy) miary oznaczało, iż dzieła miłosierdzia mogą dotyczyć tak ciała, jak i ducha ludzkiego. Po takim wykładzie, także przyniesiona w procesji Chusta św. Weroniki odsłaniała swoje szczególne znaczenie: nie była już tylko "świętą pamiątką" z męki Jezusa, ale także świadkiem okazanego Mu w jej trakcie miłosierdzia.

Medytację nad Objawieniem Pańskim zamykał papież Innocenty ukazaniem Chrystusa potrzebującego pomocy: ubogiego, bezdomnego, chorego, głodnego, pragnącego, pobitego, bezbronnego, zabijanego. Uczył, jak Go rozpoznać - nie tylko na świętej Chuście, ale i w twarzy każdego cierpiącego; nie tylko w kościele, ale i w "szpitalu"; nie tylko w liturgii, ale i w życiu; nie tylko w wydarzeniach biblijnej historii, ale dziś - obok siebie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 03/2012