Reklama

Ładowanie...

Nina ma głos

24.12.2018
Czyta się kilka minut
Kochana, znienawidzona, boska, diabelska, prawdziwa, pretensjonalna, podziwiana, krytykowana, była prawdziwą divą. Niepojętym błyskiem talentu.
MICHAEL OCHS ARCHIVES / GETTY IMAGES
K

Kiedy dogaśnie już sylwestra blask, ostatnie bąbelki szampańskiego nastroju ulotnią się z naszych głów, a szum w czaszce zleje się z szumem ekspresu syczącego pierwszą w Nowym Roku kawą, czy znajdzie się coś, co ugasi ten szmer, tę glątwę noworoczną, tę klątwę noworocznych postanowień? Jasne, że tak – będzie to głos Niny Simone.

Dlaczego nic na świecie nie potrafi nas tak utulić, zaleczyć, uszczęśliwić jak jej piosenki? Mamy je nie tylko w zakamarku ucha, ale też pod powieką, pojawiały się wszak w filmach Danny’ego Boyle’a, braci Coen, Bertolucciego, Lyncha, Michaela Manna. Ba, „Don’t Let Me Be Misunderstood” zabrzmiało w „Rewersie” Borysa Lankosza. Są zakodowane w naszych mózgach, sprawiając, że czujemy się po prostu lepiej. Kiedy słucha się jej piosenek – dzięki ci, o Spotify, za twą nadreprezentację nagrań koncertowych – zdumiewa ich stylistyczna wszechstronność i...

11432

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]