Reklama

Ładowanie...

Żar

27.08.2018
Czyta się kilka minut
Bez głosu Arethy Franklin, jej piosenek, jej obecności, świat muzyczny nie byłby taki sam. I jeśli to nie jest zwycięstwo zza grobu, to zaiste nie wiem, co nim jest.
Aretha Franklin pozuje do zdjęcia na okładkę albumu „Let Me in Your Life”, luty 1974 r. MICHAEL OCHS ARCHIVES / GETTY IMAGES
K

Królową soulu obwołano ją już w pierwszej połowie lat 60., jednak dopiero w 1979 r., kiedy wybierała tytuł dla swego kolejnego albumu, udało jej się zdefiniować, kim jest naprawdę. Nie sezonową królową, desygnowaną przez grono zblazowanych krytyków muzycznych – lecz Divą, Boginią, boskim wcieleniem Czarnej Muzyki.

Podobnej czci, jeśli nie boskiej, to przynajmniej tej, którą przypisuje się zwykle prorokom, zażywał zresztą jej ojciec, Clarence LaVaughn Franklin, duchowny Kościoła baptystów, kaznodzieja, przyjaciel Martina Luthera Kinga, prawdziwy celebryta z Bożej Łaski. Z pomroki dziejów, która okrywa zwykle wszelkie mitologie, wyłania się wizerunek bojownika o prawa czarnych, tytana słowa i ducha, retora i poety.

Piekło w niebie

Aretha Louise Franklin urodziła się 25 marca 1942 r. w Memphis jako trzecie dziecko C.L. i Barbary, de domo Siggers,...

14145

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]