Ładowanie...
Nie tylko do aniołów
Rozumiem i szanuję uczucia ks. Stanisława Musiała, rozumiem też emocjonalny ton listu. Tak zinterpretowany mój tekst rzeczywiście brzmi potwornie. Nie zamierzam też prowadzić z ks. Musiałem polemiki polegającej na przerzucaniu się tekstami, choć na zdanie: „Nie znalazłem nigdzie, ani w Katechizmie Katolickim, ani w nauczaniu papieży, ani w tekstach choćby jednego teologa katolickiego...” itd. muszę odpowiedzieć, że ks. Stanisław kiepsko szukał. To, co napisałem, jest niemal (dlatego bez cudzysłowu) dosłownym przytoczeniem papieskiego dokumentu, i - ośmielam się twierdzić - dokładnym przekazem jego treści.
Pomijając jednak teksty, nie bardzo rozumiem zgorszenie autora obarczeniem przywódców państw i społeczności międzynarodowej odpowiedzialnością za rozeznanie, że zaistniała sytuacja, w której użycie siły jest konieczne. Z tego, co pisze ks. Musiał, można by wnioskować, że...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Kup książkę
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]