Nie ma kim grać, panowie

Kalejdoskopu zatrzymań wśród najważniejszych graczy polskiej piłki nożnej ciąg dalszy: do grona oskarżanych o łapówkarstwo, machlojki i ustawianie meczów dołączył Wit Żelazko. Tak właśnie, słynny Wit Żelazko, członek zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, niegdyś arbiter, żywa legenda polskiej myśli sędziowskiej. Człowiek gołębiego serca, Zagłoba polskiego futbolu, Sędzia wielką literą, dowcipniś telewizyjny i facecjonista. Nawet prowadzony do aresztu uśmiechał się przyjaźnie do telewizyjnych kamer. Słusznie, w końcu to tylko piłka.

23.01.2007

Czyta się kilka minut

Znacznie poważniejszą minę miał prezes PZPN Michał Listkiewicz, kiedy dowiedział się, że minister sportu zawiesza zarząd organizacji. Po raz pierwszy pan Michał stracił zimną krew i przestał się uśmiechać. Można nawet wyobrazić sobie, jak z oniemiałych ust wypada mu cygaro. Bo też sytuacja na piłkarskim podwórku jest niewesoła. Nie ma kim grać, panowie, nie ma kim grać, naprawdę. Nie chodzi o piłkarzy jako takich, bo przecież nie oni są w piłce najważniejsi. Nie chodzi o to, czy reprezentacja zostanie zawieszona przez władze FIFA. Rzecz w tym, że cała kadra macherów od piłki siedzi. Działacze, obserwatorzy, sędziowie. Postawili zarzuty Żelazce. Teraz wyganiają Prezesa wraz z gwardią przyboczną poza stadion i każą czekać - co dalej, wprowadzając w zamian kuratora. Kim robić tę piłkę, no kim? Przecież uczciwi na piłce się nie znają.

Odpowiedź przyszła błyskawicznie: ledwo wybrzmiała decyzja ministra Lipca, a już pojawił się pierwszy chętny do przejęcia schedy po Prezesie. To Ryszard Czarnecki, poseł "Samoobrony", polityk dobrych chęci i małych umiejętności. Jeżeli Czarnecki zostanie szefem PZPN, będzie to wyraźny sygnał, że po skorumpowanych działaczach futbolówka, zamiast pod nogi menadżerów z prawdziwego zdarzenia, trafiła pod nogi polityków. A politycy w piłkę zazwyczaj grają fatalnie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, reportażysta, pisarz, ekolog. Przez wiele lat w „Tygodniku Powszechnym”, obecnie redaktor naczelny krakowskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody im. Kapuścińskiego 2015. Za reportaż „Przez dotyk” otrzymał nagrodę w konkursie… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2007