Moda na gwałt

Od początku marca we Francji - jako pierwszym kraju na świecie - grozi kara trzech lat więzienia i 75 tys. euro grzywny za filmowanie i rozpowszechnianie scen przemocy, głównie w internecie. Problem jest nie tylko francuski.

26.03.2007

Czyta się kilka minut

Cofnijmy się do roku 2001: wtedy to w amerykańskiej MTV ruszył młodzieżowy serial "Jackass". Niektórzy twierdzą, że właśnie on zainspirował modę na aranżowanie scen przemocy na podwórku czy w szkole. Początkowo chodziło o pokazywanie brawurowych scenek. Moda szybko przeniknęła do Wielkiej Brytanii, gdzie powstał program "Dirty Sanchez", oparty na tych samych zasadach. Młodzi wymyślili też, że przy pomocy telefonów komórkowych mogą kręcić własne filmy.

Stopniowo banalne sceny zaczęły być wypierane przez coraz bardziej wyszukane i ryzykowne. W końcu zaczęto filmować i rozpowszechniać sceny przemocy. W ten sposób w biednych dzielnicach Londynu narodził się happy slipping: nagrywanie filmików tylko po to, by potem puścić je w sieci.

Dostępność komórek i łatwość rozpowszechniania nagrań w internecie powoduje, że moda na happy slipping rozprzestrzenia się szybko. A wraz z nią współzawodnictwo na coraz "ciekawsze" nagrania. Początkowo pokazywały one jedynie przepychanki, następnie pojawiły się pobicia. W końcu mordy i gwałty. W 2005 r. w takich okolicznościach zastrzelono 17-letnią dziewczynę w Leeds; dwie inne nastoletnie Brytyjki podpaliły mężczyznę. W styczniu br. w Old Bai­ley odbył się proces 17- i 18-latka, którzy zakatowali na śmierć 30-letniego mężczyznę. W Irlandii filmowano ataki młodych ludzi na strażaków gaszących pożar. We Francji, w czasie zamieszek na przedmieściach, wymieniano się w internecie scenami z podpalania aut.

Nad Sekwaną przełomem stało się sfilmowanie przez ucznia pobicia nauczycielki w czasie lekcji w podparyskim Porcheville w kwietniu 2006 r. Śledztwo wykazało, że to 19-letni Abdullah (który bił) namówił kolegę Massira (obaj wywodzą się z imigracji arabskiej), aby filmował scenę. Nie był to jednak "klasyczny" happy slipping, gdyż ofiara nie była przypadkowa. W dodatku Abdullah nie zadał jednego ciosu, ale skatował nauczycielkę.

W tle był świat dorosłych. Psycholog Christian Papilloud z uniwersytetu w Lüneburg w RFN, który bada problem, uważa, że w szerzeniu się zjawiska dużą rolę odegrała kariera nagrań strażników z więzienia w irackim Abu Ghraib. Młodzi oglądali je w TV i zdawali sobie sprawę, że amatorskie nagrania mogą wstrząsnąć światem. To nasuwało pomysł, że i oni mogą robić podobne filmy, i sprawdzić ich wpływ - przynajmniej w swojej dzielnicy.

Dlaczego młodzi ludzie zabawiają się w taki bestialski sposób? Papilloud odpowiada, że choćby z nudów. Jeśli nie wiadomo, co robić, to przy pomocy komórki filmuje się siebie, swego kota, kolegów... Od tego tylko krok do zaaranżowania sceny tak, by była ciekawsza. Wymyśla się coraz oryginalniejsze, a następnie wstrząsające nagrania. Początkowo symulowane. Ale to też się szybko nudzi i prawdziwym sportem staje się uzyskanie autentycznych szokujących ujęć. Papilloud twierdzi, że happy slipping to sposób integracji młodych w grupie, wokół współzawodnictwa w przemocy, i że bez komórek agresji byłoby mniej.

Wyrzucenie komórek nie wystarczy i jest niewykonalne w społeczeństwie, w którym - jak we Francji - 80 proc. nastolatków już je ma (dorosłych posiadaczy komórek jest tylko o kilka procent więcej, choć używają ich w innych celach niż młodzież; mniej tu nagrań, wymiany zdjęć i plików).

Młodzi komórek się nie wyrzekną, ale można i trzeba tłumaczyć im skutki groźnych zachowań - i, być może, ograniczyć używanie komórek w szkołach. To zaś rola nie tylko oświaty, ale i rodziców, którzy takie ograniczenia powinni poprzeć lub wręcz ich żądać, dla dobra własnych dzieci.

Ze świadomością zagrożeń nie jest jednak dobrze. W końcu fenomen happy slipping to nowość. Ja sam dopiero pisząc ten artykuł zainteresowałem się bliżej, jak te sprawy wyglądają w gimnazjum moich dzieci w Rennes: okazało się, że 14-letni syn wie, co to happy slipping, natomiast 12-letnia córka (w tym samym gimnazjum) jeszcze nie. Kilka miesięcy temu w ich szkole wykryto filmowanie bójki na podwórku i zamieszczenie filmiku w internecie. Tomek filmu nie widział, Pola nawet nie słyszała o zajściu. Jeszcze ich to nie zainteresowało. Jeszcze.

Komórek teoretycznie nie można używać w obrębie murów szkoły. Ale na boisku już tak. Zdarza się jednak nagminnie, że dzieci przesyłają sobie sms-y nawet w czasie lekcji. Mnie też zdarza się wysyłać sms-y do syna w trakcie jego zajęć szkolnych. Byłem przekonany, że odbiera wiadomości już po lekcjach. Byłem w błędzie.

Przekonałem się więc na własnej skórze, że rodzic sam z siebie nie jest w stanie wymyślić, jakie zagrożenie może spotkać jego dziecko w szkole. Skończyło się pogadanką o tym, co wolno, a czego nie wolno robić z telefonem komórkowym w szkole i na ulicy, i dlaczego.

Wracając do pobicia nauczycielki w ­Porcheville: właśnie efektem tego wydarzenia było zaostrzenie prawa we Francji, tak by karało ono uczestników happy slipping - i bijącego, i filmującego. Minister spraw wewnętrznych Nicolas Sarkozy (zarazem kandydat prawicy w kwietniowych wyborach prezydenckich) zaproponował cały pakiet takich obostrzeń po zamieszkach na przedmieściach z końca 2005 r., zaś na początku roku Senat wprowadził do tego pakietu specjalną ustawę anty-happy slipping.

Francja jest dziś chyba jedynym krajem na świecie szczególnie karzącym to zjawisko. W Wielkiej Brytanii filmujący może łatwiej uniknąć kary niż bijący. Tymczasem młodym Francuzom grozi dziś kara za oba elementy happy slipping, i to większa niż za "zwykłe" pobicie. Z takim traktowaniem procederu nie zgadzają się niektórzy działacze na rzecz praw obywatelskich: bo ustawa może ograniczać możliwości umieszczania w sieci amatorskich produkcji filmowych.

Tymczasem zaostrzanie prawa - lansowane przez Sarkozy'ego - jest dziś jednym z głównych tematów kampanii prezydenckiej. Sarkozy jest najsilniejszym kandydatem. Z sondaży wynika, że w pierwszej turze chce na niego głosować 27 proc., a w drugiej, jeśli spotka się z socjalistką Ségol?ne Royal, 54 proc. W efekcie również pani Royal zaostrza ton i proponuje tworzenie wojskowych ośrodków edukacyjnych dla młodocianych przestępców (co nie odpowiada sporej części jej lewicowego elektoratu). Trzeci z głównych kandydatów, centrysta François Bayrou, jako były minister oświaty wolałby bardziej pedagogiczne rozwiązania, ale przy tej "licytacji na surowość" pozostaje głosem wołającego na puszczy.

Zaostrzenie kar za happy slipping odpowiada chyba większości Francuzów. W atmosferze strachu trudno domagać się kar mniej spektakularnych, choć może skuteczniejszych. Zresztą nawet najzacieklejsi zwolennicy obostrzeń przyznają, że groźba więzienia problemu nie usunie.

Niezbędne jest wpajanie młodym zasad życia w grupie, zapewnienie im godziwej rozrywki, otoczenie opieką dorosłych. Sam przekonałem się o tym, dyskutując z moimi dziećmi. A co gorsza, gdyby nie prośba redakcji "TP" o ten tekst, pewnie długo jeszcze nie zdawałbym sobie sprawy, że moje dzieci codziennie idą do szkoły z potencjalnym narzędziem zbrodni w kieszeni...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2007