Mgła z Wuhan

Czy ekspertom WHO uda się rozwiać zasłonę dymną, którą stawiają chińskie władze, twierdzące dziś, że pandemia zaczęła się w wielu miejscach na świecie?

11.01.2021

Czyta się kilka minut

Aktywiści domagają się uwolnienia Zhang Zhan oraz 12 innych prodemokratycznych działaczy z Hongkongu zatrzymanych przez chińskie władze, 28 grudnia 2020 r. Fot. AP/Associated Press/East News /
Aktywiści domagają się uwolnienia Zhang Zhan oraz 12 innych prodemokratycznych działaczy z Hongkongu zatrzymanych przez chińskie władze, 28 grudnia 2020 r. Fot. AP/Associated Press/East News /

Cztery lata więzienia: taki wyrok usłyszała Zhang Zhan. Według sądu z Szanghaju 37-letnia chińska dziennikarka i blogerka zawiniła publikowaniem materiałów na temat początków epidemii COVID-19 w Wuhan, krytycznie oceniających działania władz. Z akt sądowych, do których dostęp uzyskała agencja AFP, wynika, że została za to oskarżona o „podjudzanie do sporu i sianie niepokoju”. Jej adwokaci twierdzą, że jest w „ekstremalnie złym” stanie: po tym, jak w maju ub.r. została aresztowana, niemal od razu zaczęła strajk głodowy i była przymusowo dożywiana.

Wyrok na Zhang Zhan zapadł niemal dokładnie w rocznicę: pod koniec grudnia 2019 r. Pekin poinformował oficjalnie Światową Organizację Zdrowia (WHO) o nowym wirusie. Teraz, w styczniu 2021 r. – a więc dopiero po ponad roku – do Chin przybędzie zespół ekspertów WHO, aby badać genezę SARS-CoV-2. Poprzedziły to wielomiesięczne negocjacje, podczas których ustalano warunki pracy zespołu i jego skład (każdy ekspert musiał być zaakceptowany). Chińskie władze w końcu wyraziły zgodę, aby następnie na początku stycznia zmienić zdanie – gdy eksperci byli już w drodze. W odpowiedzi sekretarz generalny WHO, dotąd wyrażający się o Chinach oględnie – by nie rzec: serwilistycznie – pozwolił sobie na ostry (jak na niego) komentarz. Pekin ustąpił, a przynajmniej robi takie wrażenie: zespół WHO ma przybyć w tym tygodniu.

Jednak czy ekspertom uda się rozwiać zasłonę dymną, którą stawiają chińskie władze, twierdzące dziś, że pandemia zaczęła się w wielu miejscach na świecie? Na razie nie wiadomo nawet, czy wolno im będzie pojechać do Wuhan. Nie ma za to wątpliwości, że nie będą mieć szansy spotkać takich ludzi jak Zhang Zhan – chińskich dziennikarzy i aktywistów uciszonych za interesowanie się genezą koronawirusa. ©

Źródła: AFP, DPA, ARD


Koronawirus i Covid-19: serwis specjalny

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 3/2021