Reklama

Ładowanie...

Matka Polka wołyńska

03.10.2016
Czyta się kilka minut
Heroiczna dziewczyna, przedzierająca się z dzieckiem na ręku przez historyczny zamęt, jest w tym filmie moralnym zwycięzcą. To ona pozostaje ikonicznym obrazem całego „Wołynia”.
Kadr z filmu „Wołyń” Fot. Krzysztof Wiktor / FORUM FILM
Z

Zaczyna się od wesela, a to w polskim kinie nie wróży najlepiej. Wiadomo, jak i tym razem się skończy, lecz trudno powstrzymać zachwyt, patrząc na barwną obrzędowość kulturowego pogranicza czy słuchając białego śpiewu kobiet i dziarskich weselnych skrzypek. Wojciech Smarzowski w „Wołyniu” celebruje ów polsko-ukraiński folklor z zapałem godnym Siergieja Paradżanowa i jego kręconych na Huculszczyźnie „Cieni zapomnianych przodków”. Bo za chwilę tego świata nie będzie.

Już odwrócone czarno-białe zdjęcie weselne zrobione aparatem otworkowym wprowadza coś niepokojącego. Zanim jeszcze wkroczą Sowieci i Niemcy, Smarzowski kreśli wieloetniczną i wieloreligijną panoramę Wołynia, co i raz mącąc obraz. Pojawiają się nacjonalistyczne akcenty, agitacja komunistyczna ujawnia konflikty klasowe („Polak pan, a Ukrainiec cham”), wspólne sąsiedztwo pokazane zostaje bez mitologizowania Kresów....

7590

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]