Lato

Lato się kończy, w połowie września będzie już pewno po nim. Lato - to mały, osobny rozdział w naszej egzystencji, sezon, w którym wszystko jest na odwrót. Tam, gdzie był największy pęd, przyśpieszenie, napięcie - ruchy powolnieją. Tam, gdzie były największe intrygi, kłótnie, nienawiść - ludzie patrzą na siebie tak, jakby mówili: przerwijmy to przedstawienie i chodźmy się razem wykąpać. Tam, gdzie ważna była przewaga, taktyka, osiągnięcie celu - ważny jest szum drzew, ruch wioseł, szelest spadającego kamyka na ścieżce górskiej, głos ptaka, ciepły kompres słońca na skórze...

25.08.2009

Czyta się kilka minut

Zastanawiam się, dlaczego - skoro na następny czerwiec trzeba czekać prawie rok - nie przerywamy tego głupawego teatru, który trwa między jednym i drugim latem? Zwłaszcza że jesteśmy i widzami, i aktorami równocześnie.

Pytanie

Jak kogoś zabić albo samemu umrzeć nagle i niespodziewanie, nie wywołując tym żadnego zainteresowania? To bardzo proste. Należy rozjechać albo zostać rozjechanym na drodze w czasie długiego weekendu, w porze zagęszczenia wyjazdów albo powrotów. Nawet liczba promili we krwi albo całkowity brak prawa jazdy nie wywołują żadnego wrażenia, bo to już jest normalka.

Tylko ja, jak durna, przeżywam za każdym razem mały wstrząs i zdumiewam się, że nikt nie zwołuje wielkiej narady, nie wprowadza specjalnych ustaw, nie stosuje radykalnych środków. Ale proszę się nie obawiać. Nikt mnie w tym nie poprze i zostanę sama jak palec w roztworze nadmanganianu potasu.

Nie wypada

Owszem, czytałam niedawno tekst, a także widziałam film o poprawie bezpieczeństwa ruchu w przyszłości. Specjaliści mówili tam o zwiększeniu samosterowalności i systemach kontrolnych, ale przede wszystkim o  z m n i e j s z e n i u  odległości między pojazdami na drodze i samolotami w powietrzu. Czyli jeszcze mocniej zapchać szosy i powietrze! Nikt nie postawił pytania, czy nie jest nas aby za dużo na świecie?...

Nie postawił, bo takiego pytania stawiać nie wypada. Nie wypada wobec niektórych nurtów nauki, nie wypada wobec Kościoła, a zwłaszcza nie wypada wobec dumy narodowej, która zakłada, że im nas w jakimś kraju więcej, tym lepiej.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2009