Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Treści upomnienia nie opublikowano, ale najpewniej jego istotą jest spór o stanowisko Kościoła wobec Konwencji Stambulskiej czyli budzącej kontrowersje także u nas Konwencji Rady Europy ds. zapobiegania przemocy wobec kobiet. Czechy Konwencję podpisały, ale Parlament jej nie ratyfikował. Przeciw temu zgodnie protestują czeskie Kościoły chrześcijańskie.
Ks. Tomasz Halik głośno wypowiedział się nie tyle o samej Konwencji, co o sposobie, w jaki ostrzegał przed nią publicznie wpływowy, katolicki ksiądz. W listopadzie, na mszy transmitowanej w telewizji, w praskiej katedrze, w obecności państwowych dygnitarzy ks. Petr Pitha kreślił przerażającą wizję przyszłości rządzonej przez „uprzywilejowaną warstwę” homoseksualistów, porywaniu dzieci rodzicom, wybieraniu płci na zamówienie itd. W reakcji ks. Halik określił te wywody jako wizję rodem z taniego horroru i kompromitację Kościoła. „Tygodnik Powszechny” pisał już o tym szczegółowo wcześniej.
HALÍK NA CENZUROWANYM: Ktoś w kościelnej hierarchii chce zamknąć usta znanemu także w Polsce czeskiemu teologowi ks. Tomášowi Halíkowi. „Jestem zbyt stary na to, aby ktoś mógł mnie zatupać i w ten sposób uciszyć” – skomentował sam Halík.
Kard. Duka stanął w obronie ks. Pithy i – jak się okazało 11 grudnia – oficjalnie upomniał Halika. Ten nie zamierza milczeć i choć treść upomnienia zachował dla siebie, wydał w tej sprawie pisemne oświadczenie. „Uważałem za swój obowiązek pokazanie, że (...) wypowiedzi (...) demonizujące przeciwnika, przypisujące mu zbrodnicze zamiary, wraz z >>zakładaniem obozów zagłady<<, szerzące panikę zamiast nadziei (...) nie są jedynym głosem Kościoła. (...) Widzę, że nasze spojrzenia na (...) wezwanie papieża Franciszka do swobodnego i otwartego wypowiadania swoich opinii są różne”. Halik wspomina też, że odpowiedź na list kardynała „konsultuje z prawnikami” i wspomina, że sam Dominik Duka wkrótce ma przejść na emeryturę. „Nie sądzę, żeby [Kardynał] chciał zakończyć swoją działalność na praskim stolcu wyszczuciem Tomasza Halika z Kościoła”. Wspomina też, że zarówno z kardynałem, jak i ze wspomnianym księdzem Pithą znają się od 50 lat, z czasów podziemnego, prześladowanego Kościoła w komunistycznej Czechosłowacji. „Obecny czas (wraz z globalnym kryzysem i światopoglądowym podziałem w Kościele) wiele rzeczy poddaje próbie. Mam nadzieję, że po zbliżającym się przejściu Dominika na emeryturę, prawdopodobnie w ciągu kilku miesięcy, znowu w końcu znajdziemy chwilę na osobistą rozmowę, o którą daremnie prosiłem go od dawna i znów znajdziemy wzajemnie do siebie drogę”.