Kraj niskiego nieba

26.08.2019

Czyta się kilka minut

Książka do pisania, Liber ad scribendum, składa się zwykle z wyimków tekstów poświęconych danemu miejscu lub postaci, do tego fotografie i puste strony – na nich czytelnik może notować swoje refleksje, współtworzyć własny, jedyny i niepowtarzalny egzemplarz. W przypadku „Holandii” nie chodzi jednak o antologię cytatów: okładka, na której zresztą nieobecne jest nazwisko autora, kryje całość autorską właśnie, przemyślany, choć impresyjny i bardzo prywatny przewodnik. A właściwie, jak chce jego twórca, „opowieść o tęsknocie” starannie skomponowaną z prozatorskich miniatur.

Piotr Oczko jest profesorem UJ, anglistą, polonistą i niderlandystą, tłumaczem m.in. „Lucyfera” – klasycznego dzieła XVII-wiecznego dramaturga Joosta van den Vondla – i autorem świetnej książki „Miotła i krzyż”, w której obsesja sprzątania posłużyła za klucz do analizy dawnej kultury holenderskiej. W jego przypadku, czego dowodem „Holandia”, przedmiot badań stanowi zarazem obiekt miłości, gorącej, choć nie bezkrytycznej. W kolejnych miniaturach, zbudowanych zawsze na obrazie, wspomnieniu, obserwacji, spotkaniu z kimś czy historycznej anegdocie, mimochodem rozbija stereotypy, jakie rządzą naszym wizerunkiem jego ulubionego kraju (tulipany, saboty, sery, wytrwała walka z morzem, zamożność, kalwinizm). Haga nie jest wcale jego stolicą, starego portu w Amsterdamie dawno już nie ma, a na „Widoku Delft” Vermeera trudno znaleźć kawałek żółtego muru, o którym w powieści Prousta myśli przed śmiercią Bergotte. „Depresja to tylko jedna czwarta powierzchni kraju, holenderskie malarstwo rzadko bywało ­realistyczne, większość obywateli Republiki żyła w nędzy, a katolicy byli i wciąż są większością wyznaniową”. Wiatrakom poświęca jednak autor osobny szkic, przede wszystkim zaś dzieli się zachwytem, jaki w nim budzi czułość Holendrów dla detali, ich poczucie smaku, fascynacja przedmiotami. A także po prostu ludzie i pejzaż. „Absolutnie nie możesz tu zamieszkać, to niebo jest za nisko” – oświadczył pewien Brazylijczyk swojej córce, która zakochała się w holenderskim pisarzu. Piotr Oczko uważa inaczej, a „niskie, zachmurzone niebo”, które zawisło nad osuszonym gruntem pociętym perfekcyjną siecią kanałów i zdaje się łączyć z ziemią i wodą, to widok, którego wypatruje niecierpliwie podczas każdej kolejnej podróży. ©℗

HOLANDIA. Tekst i fotografie Piotr Oczko, Wydawnictwo Austeria, Kraków–Budapeszt–Syrakuzy 2019, ss. 262.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 35/2019