Koszty ogrzewania a wolność słowa

Pytania o przebieg rozpoczętego roku akademickiego nie sprowadzają się do zimnych kaloryferów i rachunków za prąd. Czy za centralne dotacje da się kupić także intelektualną niezależność polskich uczelni?

10.10.2022

Czyta się kilka minut

Inauguracja roku akademickiego na Politechnice Częstochowskiej, 4 października 2022 r. / GRZEGORZ SKOWRONEK / AGENCJA WYBORCZA.PL
Inauguracja roku akademickiego na Politechnice Częstochowskiej, 4 października 2022 r. / GRZEGORZ SKOWRONEK / AGENCJA WYBORCZA.PL

Uniwersytet Jagielloński miałby zapłacić za prąd 180 mln złotych, zamiast 27 mln jak dotychczas. Dorota Segda, rektorka Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie mówi: „Nie mamy na życie”. Uniwersytet Rolniczy obniża temperatury w szklarniach, Uniwersytet Ekonomiczny zamyka ­pływalnię, a jego rektor, prof. Stanisław Mazur, apeluje do prezydenta Dudy o ratunek. Rektor UJ już podjął decyzję o wprowadzeniu zdalnego nauczania w wybranych tygodniach pierwszego semestru.

Minister Przemysław Czarnek zapewnia, że uczelnie nie pozostaną bez wsparcia i zapowiada, że żadnego kryzysu nie będzie, bo rząd pracuje nad projektami ustaw osłonowych. Mają objąć uczelnie i placówki z nimi związane (np. akademiki). Ceny będą więc tylko nieco wyższe, a nie o setki procent – obiecuje. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że pomiędzy środowiskiem naukowym a stroną rządową toczy się gra podobna do tej w samorządach. O co w niej chodzi? W wersji najłagodniejszej to operacja propagandowa mająca wykazać, jak dobry rząd pomógł uczelniom, nieradzącym sobie w trudnych czasach. To, że chaos wyniknął z błędów władzy, lepiej przemilczeć. W wersji cięższej – to rozgrywka służąca do podporządkowania i ukrócenia krytyki, jaka niejednokrotnie płynęła ze strony środowisk akademickich pod adresem rządu. Rektorzy będą musieli pamiętać, komu zawdzięczają niższe rachunki, bo krytyka skończyć się może obcięciem dodatku. Rząd ogrzeje się na pewno. Uczelnie mają dmuchać na zimne.


PRZECZYTAJ TAKŻE:
UCZELNIE NIE BYŁY W TAK DRAMATYCZNEJ SYTUACJI OD DEKAD >>>>


Przymilanie się władzy już trwa. Na Uniwersytecie Rzeszowskim wykład inauguracyjny „O wolności słowa” wygłasza sam minister Czarnek. Kilka dni później, podczas ceremonii poświęcenia superkomputera na AGH, w obecności jej władz i arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, Czarnek o wysokie koszty energii oskarża Unię Europejską i jej zieloną politykę, a dyrektor uczelnianego Cyfronetu cytuje Jana Pawła II. Podkreślmy – minister czyni to w murach uczelni, która swój imponujący potencjał naukowy i dydaktyczny zbudowała również w oparciu o unijne fundusze.

Na problemach z kosztami energii i politycznych grach najbardziej ucierpią ci, którzy w akademickiej piramidzie stoją na samym dole, czyli studenci. Nauczanie zdalne zapowiedziano już na kilku uczelniach, choć nawet minister Czarnek przyznaje, że uniwersytet zdalny to quasi-uniwersytet – mówił o tym podczas inauguracji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wykładowcy skarżą się z kolei, że uczelnie nie stanęły na wysokości zadania i nie zapewniły ani im, ani studentom niezbędnej infrastruktury. Jedni i drudzy korzystają z prywatnych komputerów i domowych łączy internetowych, które zwykle nie dorównują uczelnianym wymogom. Nikt też nie rekompensuje im opłat za energię elektryczną i połączenie z internetem. A to przecież przenoszenie kosztów nauczania na wykładowców i studentów.


PRZECZYTAJ TAKŻE:
OGRZEWANIE I OSZCZĘDZANIE. CO NAS CZEKA TEJ ZIMY >>>>


Pamiętać trzeba też, że studiowanie to nie tylko dydaktyka, ale również kontekst społeczny. To etap w procesie dochodzenia do dorosłości, którego studenci zostają pozbawieni nauczaniem na odległość, i to kolejny raz – po pandemii. Wtedy nie było innego wyjścia, ale teraz wydaje się, że niektórzy rektorzy zbyt wcześnie zdecydowali o zajęciach zdalnych. Na Uniwersytecie Warszawskim nikt na razie nie chce o tym słyszeć.©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Fotoreporter i dziennikarz, fotoedytor „Tygodnika Powszechnego”. Jego prace publikowane były m.in w „Gazecie Wyborczej”, „Vogue Polska”, „Los Angeles Times”, „Reporter ohne Grenzen”, „Stuttgarter Zeitung”. Z „Tygodnikiem” współpracuje od 2008 r. Jest też… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 42/2022

W druku ukazał się pod tytułem: Zamrozić wolność słowa