Reklama

Ładowanie...

Kosmiczny chłód

14.10.2013
Czyta się kilka minut
Alfonso Cuarón pokazuje w „Grawitacji” grozę życia w pozaziemskiej przestrzeni. Robi to po mistrzowsku, z realizmem niespotykanym w hollywoodzkiej fantastyce.
Fot. MATERIAŁY PRASOWE
N

Najbardziej uderzający i wymowny obraz w filmie Cuaróna to nie zapierające dech w piersiach ujęcia pokazujące walkę o przetrwanie pary kosmicznych rozbitków. Oto krótka, prosta scena pozbawiona jakichkolwiek dialogów. Astronautka Ryan Stone, grana przez Sandrę Bullock, zdejmuje skafander. Znajduje się – chwilowo – w bezpiecznym miejscu. Wyczerpana, unosi się swobodnie, lewituje zawieszona w płodowej pozycji między przewodami, które układają się na kształt pępowiny. Zyskała nowe życie – i jak nienarodzone dziecko – odpoczywa w łonie. Ale to nie jest łono z krwi i ciała. To metalowa skorupa stworzonego przez człowieka pojazdu. Wyznacza jedyną granicę między życiem a śmiercionośną, wszechotaczającą pustką.
Ta granica raz po raz okazuje się bardzo krucha.
ŚMIERTELNE PIĘKNO
„Grawitacja” to thriller, ale thriller niezwykły. Brak tu ludzkiego czarnego...

9164

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]