Czy ktoś tam jest?
Jeśli nie na Marsie, to gdzie? Najlepszymi kandydatami na znalezienie życia są lodowe księżyce Jowisza i Saturna: Europa, Ganimedes, Kalisto i Enceladus. Mają wszystkie elementy potrzebne do jego...
Czy ktoś tam jest?
Jeśli nie na Marsie, to gdzie? Najlepszymi kandydatami na znalezienie życia są lodowe księżyce Jowisza i Saturna: Europa, Ganimedes, Kalisto i Enceladus. Mają wszystkie elementy potrzebne do jego...
Ładowanie...
Jeśli wierzyć fantastyce, najbliższe lata powinny być w kosmosie niezwykle ekscytujące. Co prawda przespaliśmy 2001 r., który u Arthura C. Clarke’a miał być początkiem kosmicznej odysei, a i rok 2010 minął bez choćby grzecznościowej rozmowy z obcą cywilizacją. I bez tego najbliższe lata to jednak w klasyce science fiction prawdziwy start z kopyta: W „Czerwonym Marsie” Kima Stanleya Robinsona w 2026 r. pierwszych 100 kolonistów startuje w podróż na Marsa. W 2029 r. wyrusza ich śladem wyprawa z „Marsjanina” Ridleya Scotta, a w cztery lata później pierwsi koloniści z miniserialu „Mars” National Geographic. Na Czerwonej Planecie robi się tłoczno. Nieco dalej i nieco później, bo w 2040 r., statek Horyzont Zdarzeń wypróbowuje napęd nadprzestrzenny, choć biorąc pod uwagę, że film pod tym samym tytułem był horrorem, a statek poleciał prosto do piekła, może akurat z tym kamieniem milowym...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]