Reklama

Ładowanie...

Jan Strzelecki: popękane życie

22.09.2014
Czyta się kilka minut
Grochowska napisała biografię, której bohater jest dwuznaczny i wspaniały; przenikliwy i naiwny. Zachował siebie, lecz jego życie pozostało przepołowione.
Jan Strzelecki w podróży po Kalifornii. Ostatnie spotkanie z synem Jerzym, socjologiem i ekonomistą, wiosna 1987 r. Fot. Archiwum rodzinne
J

Jan Strzelecki – jeden z pokolenia wojennego. Socjolog i myśliciel społeczny. Intelektualista zaangażowany w politykę. Taternik. Badacz postaw etycznych. Autor refleksji moralnych, zagęszczonych słowami, do których miał upodobanie. Kruchość. Żyzność. Braterstwo. Sprawiedliwość. Nadzieja. Miłość. Godność. Człowiek” – w ten właśnie sposób szkicuje jego portret Magdalena Grochowska, autorka biografii „Strzelecki. Śladem nadziei”.
To ważna pozycja. Autorka wydobywa Strzeleckiego z zapomnienia i odmalowuje jego postać z wszystkimi odcieniami szarości, „na przekór drapieżnym czasom” – jak sama to określa. Pokazuje, jak w jego myśli i biografii odciskały się wielkie problemy epoki. Więcej: udaje się jej również pokazać to, co w jego myśli może być ważne dzisiaj, dla nas.

Wielki temat i wielkie kłamstwo

Strzelecki miał duszę lewicowca. Był człowiekiem...

8408

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]