Ładowanie...
IPN jest nieprzygotowany
IPN jest nieprzygotowany
W „Gościu Niedzielnym” prezes IPN Jarosław Szarek żali się, że podległa mu instytucja nie jest przygotowana do merytorycznej debaty o losach Żydów w okupowanej Polsce – ludzi mało, zadań wiele, a co gorsza: „mamy na tym obszarze dużą nierównowagę sił, której nie da się nadrobić szybko”. Istotą tej nierównowagi, mówi, jest powstanie „silnych instytucji zajmujących się wyłącznie zagadnieniem relacji polsko-żydowskich” i „środowiska naukowego posiadającego odpowiednie zaplecze finansowe”. Chętnie bym się dowiedział, o kim mówi, bo chyba nie o garstce naukowców z Centrum Badań nad Zagładą Żydów, których siedzibą jest pokoik w warszawskim Pałacu Staszica.
Łatwo tu o ironię, zwłaszcza gdy się pamięta przekraczający 360 mln budżet i ponad 2 tys. etatów w IPN. To jednak prawda: Holokaust nie leżał dotąd w centrum zainteresowań Instytutu, którego głównym celem było zabezpieczenie, opracowanie i udostępnienie akt aparatu bezpieczeństwa PRL (inna sprawa, że to trochę dziwne, iż śmierć kilku milionów obywateli nie jest jednym z priorytetów instytutu zajmującego się pamięcią). Problem w tym, że niewielka liczba osób zajmujących się tą tematyką w IPN jeszcze zmalała: odszedł dr Adam Puławski, badacz dziejów Polskiego Państwa Podziemnego i rządu na uchodźstwie, zajmujący się też stosunkiem tych formacji do Zagłady.
Kilka miesięcy temu dr Puławski został przesunięty z Biura Badań Historycznych IPN do Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, co oznaczało odsunięcie od pracy naukowej. Historyk mówi, że próbowano wpłynąć na treść jego badań i zarzucano, że pisze pod tezę. IPN nie komentuje sprawy, ale dotychczasowe publikacje dr. Puławskiego nie budzą warsztatowych wątpliwości. Może chodzi więc o to, że wyniki jego prac były niezgodne z polityką historyczną? Jeśli tak, to – niezależnie od ludzkiej krzywdy – strach się bać nadrabiania przez Instytut „nierównowagi sił”. ©℗
Czytaj także: Michał Okoński: Polska wrażliwość, czyli komu przeszkadza Barbara Engelking
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Kup książkę
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]