Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Na dzień przed 67. rocznicą skromny pomnik pokrył się wielobarwnym kwieciem dobrze znanych haseł. Nieznani sprawcy napisali "Judde raus", "Jebać Żydów", "Do Izraela pejsiarze", namalowali swastyki i grube wykrzykniki, a do tych uczestników marszu, którzy rozumieją wyłącznie po angielsku, wysłali czytelny komunikat: "Hitler good".
Po prostu wybryk - ktoś powie. Po co to rozdmuchiwać, skoro tak dużo zrobiliśmy dla pojednania? Garstka szczeniaków nie zburzy tego, co z wielkim wysiłkiem próbujemy budować...
Niestety, prawda wygląda na bardziej skomplikowaną. Oto dowód, że obok nurtu pojednania, równoległym korytem nadal płynie w Polsce głęboka nienawiść do wszystkiego, co z Żydami związane. Oto dowód, że uzbrojeni ochroniarze wokół wycieczek młodych Żydów zwiedzających Polskę nie są świadectwem przewrażliwienia. Sygnał jest wyraźny: mimo usilnych starań pokłady brudu tkwią w społeczeństwie tak głęboko, że nie zmywają ich ani czas, ani edukacja.
Prawie 20 lat temu jeden z zespołów niezależnych śpiewał o polskich nazistach następująco: "Na szczęście to tylko młodzi gówniarze, przejdzie ten ideał jak minęły inne...". Od tamtego czasu "młodzi gówniarze" dorośli. Ale wszystko wskazuje na to, że mają pojętne potomstwo.