Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Być może ten moment jest bliski - nadzieję dają tu losy trawników, które rozpościerają się wokół domostw jak Polska długa i szeroka. Te wystrzyżone trawniki - symbol awansu cywilizacyjnego minionego dwudziestolecia - urywały się kiedyś przy bramie wejściowej, przed którą straszyły zarośnięte rowy. Rowy były już przecież publiczne, czyli - niczyje. Od jakiegoś czasu obserwujemy wielką zmianę. Kosiarka - chluba każdego właściciela domu - coraz częściej wyjeżdża za bramę, doprowadzając rów do stanu zbliżonego do trawnika po drugiej stronie siatki. Lecz od rowu i trawnika odróżnia się wciąż droga.
Drogi kosiarką załatać się nie da. Obywatelom nie jest jednak do tego potrzebny ciężki sprzęt, wystarczy kartka wyborcza. Tylko ona może zmusić władze do większego wysiłku. Zatem - kartki w dłoń!