Gry śmiercią

Odpowiedzialność przed wyborcami nie równa się odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.

20.06.2011

Czyta się kilka minut

To najprostsza rzecz, jaką można powiedzieć w związku z projektem raportu sejmowej komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, przedstawionym przez jej przewodniczącego Ryszarda Kalisza. Zdanie, że Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro "realizując koncepcję wykluczania dużych grup obywateli, stworzyli system eliminowania przy zastosowaniu przepisów prawa karnego poszczególnych osób zaliczonych do tych grup" brzmi tak, jak zostało napisane: koślawo. Podobnie jak robienie szefowi jakiegokolwiek rządu zarzutu, że organizował nieformalne narady. W dodatku wszystko odbywa się na chwilę przed rozpoczęciem kampanii wyborczej (w momencie, gdy Ryszard Kalisz walczy o dobre miejsce na liście) - trwające z górą trzy lata prace komisji można było zakończyć wcześniej.

W najważniejszej sprawie - okoliczności śmierci Barbary Blidy - pozostajemy na poziomie hipotez. W sprawach mniejszej wagi - na poziomie odpowiedzialności przed wyborcami właśnie. Obywatele raz już zdecydowali, że nie chcą żyć pod rządami ludzi, którzy pod byle pretekstem wysyłają tajne służby przeciwko przeciwnikom politycznym. Czy i teraz wyciągną wnioski z faktu, że człowiek, który w tamtym czasie był ministrem sprawiedliwości, dziś traktuje tę sprawę "czysto humorystycznie i na wesoło", o zmarłej zaś - przeciwko której dowodów korupcji nie znaleziono - nadal mówi, że "była wciągana w korupcyjne uwikłania"?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, redaktor wydań specjalnych i publicysta działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w pisaniu o piłce nożnej i o stosunkach polsko-żydowskich, a także w wywiadzie prasowym. W redakcji od 1991 roku, był m.in. (do 2015 r.) zastępcą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2011