Ładowanie...
Gruzińskie zmagania na górze

Zanim został prezydentem, mało kto w Gruzji wiedział, że w ogóle istnieje. Sam mawiał o sobie, że jest jak ludzik z plasteliny: będzie takim, jakim go sobie ulepi największy wśród Gruzinów bogacz, który – mając już wszystko – postanowił jeszcze kupić sobie gruzińskie państwo i po swojemu je urządzić.
Dziś przeciwnicy prezydenta Giorgiego Margwelaszwilego, którzy kiedyś przezywali go marionetką, wynoszą go pod niebiosa – jako ostatniego obrońcę wolności. A ów bogacz, dawny dobrodziej, zmienia konstytucję, żeby zmusić „swojego” niegdyś prezydenta do posłuszeństwa.
Kto bogatemu zabroni
Gruzini wciąż się dziwią, dlaczego miliarder Bidzina Iwaniszwili – bo on nim mowa – dorobiwszy się w Rosji niewyobrażalnego wprost majątku (w 2012 r. magazyn „Forbes” szacował go na 6,4 mld dolarów i była to równowartość połowy rocznego budżetu Gruzji), na stare lata nie tylko...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]