Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pierwsza i Druga Księga Machabejska opisują, każda na swój sposób, walkę Żydów z hellenizacją, wprowadzaną na siłę zwłaszcza przez króla Antiocha IV Epifanesa w II w. przed Chrystusem. Żydzi mieli zaniechać swoich zwyczajów, także religijnych. Początkiem otwartego protestu było wystąpienie kapłana Mattatiasza, a następnie jego synów: Judy, Jonatana i Szymona. Żona Mattatiasza i matka Machabeuszy wspomniana jest tylko raz, gdy mowa o jej grobie (1 Mch 13, 28).
W Księgach Machabejskich kobiety pojawiają się na marginesie zainteresowań autorów. Z imienia poznajemy tylko dwie, będące po stronie przeciwnej Izraelowi: Kleopatrę (1 Mch 10, 57; 11, 12) oraz Antiochis (2 Mch 4, 30). Wojna to męska sprawa, ale jej skutki: przemoc, śmierć, nędza i głód, dotykają wszystkich. I tak kobiety jawią się przede wszystkim jako ofiary prowadzonych wojen - zarówno Żydówki (1 Mch 1, 25-28.32; 3, 19; 5, 13; 13, 6; 2 Mch 3, 10; 5, 13.24; 8, 28.30), jak Greczynki (1 Mch 8, 10). Zapewne były kobiety, które ugięły się pod nowymi nakazami, choć Księgi o nich milczą. Niektóre wzmianki każą natomiast sądzić, że kobiety uczestniczyły w ruchu oporu wobec obcych wpływów, uchodząc razem z mężczyznami na pustynię (1 Mch 2, 29-30. 38) oraz dokonując inicjacji religijnej synów -obrzezania i płacąc za to niekiedy najwyższą cenę - śmierci dzieci i własnej (1 Mch 1,60n; 2 Mch 6, 10).
Podobny los spotyka najważniejszą postać kobiecą Ksiąg Machabejskich, bezimienną matkę siedmiu braci. Gdy bicie „biczami i rzemieniami” (2 Mch 7, 1) nie wystarcza, by zmusić ich do „zjedzenia wieprzowego mięsa zakazanego przez Prawo” (7, 1), król Antioch nakazuje torturować i zabijać po kolei braci - na oczach pozostałego rodzeństwa i matki. Rodzina dodaje sobie otuchy, wspominając na moc Boga i wiarę w to, że wskrzesi ich znów do życia (7, 9. 14. 23). Autor wyraźnie podkreśla: „Nade wszystko jednak godna, aby ją podziwiać i ze czcią wspominać, była matka, która widząc, jak w jednym dniu zginęło siedmiu synów, zniosła to dzięki ufności pokładanej w Panu” (7, 20). Postawę matki, która przez utratę siedmiu synów traci swoją przyszłość, autor traktuje jako owoc wzmocnienia „kobiecego charakteru (...) męską odwagą” (7, 21). Niektórzy tłumacze dodają jeszcze, że chodziło o „słaby” kobiecy charakter... Zdumiewające, że w kobiecie tak silnej doszukuje się słabości, a jej odwagę traktuje jako męską.
Gdy zajrzymy do greckiego oryginału Księgi, znajdziemy określenie logismos, tzn. konkluzja, rachuba, wiedza. W usta bezimiennej matki męczenników włożone zostają słowa, które szczególnie mocno brzmią w ustach matki, kierującej je do synów: „Nie wiem, jak powstaliście w moim łonie, nie ja obdarzyłam was tchnieniem i życiem ani ja nie spoiłam w całość członków waszych ciał. To Stwórca świata daje początek człowiekowi i powołuje do istnienia wszystkie rzeczy. On zwróci wam w swym miłosierdziu tchnienie i życie, którego nie szczędzicie teraz [dla zachowania] Jego praw” (7, 22-23). W usta tej samej kobiety włożone jest też wyznanie wiary w creatio ex nihilo (por. 7, 28). Matka, we własnym ciele doświadczająca tajemniczego początku życia, przekazuje prawdę o Bogu, który stworzył człowieka i przywróci go do życia. Prawda o stworzeniu i zmartwychwstaniu jawi się tu, w zamierzeniu autora, jako bliska doświadczeniu tych kobiet, które stały się matkami. I zarazem ciągle niepojęta. Wiedza o tym jest właśnie „kobieca”.
Opowiadanie kończy się krótkim stwierdzeniem: „Po synach ostatnia zmarła matka” (7, 40). Nie dowiadujemy się nawet, czy została zabita, jak jej synowie. Czczona jest wraz z nimi przez wyznawców judaizmu i chrześcijan. Późniejsze zainteresowanie jej osobą sprawiło, że otrzymała wiele imion. Najczęściej nazywano ją Anną. Godna jest, by ją wspominać.
Elżbieta Adamiak