Reklama

Ładowanie...

Gęsi dzikie i domowe

06.04.2009
Czyta się kilka minut
Moją pierwszą samodzielnie przeczytaną książką była "Cudowna podróż". Tak bardzo przeżyłem podróż Nielsa Holgerssona na gąsiorze Marcinie, że zjedzenie gęsiego mięsa do dziś uważam za naruszenie zawartego w przeszłości przymierza.
Niels Holgersson oczyma duńskiego ilustratora Antona Piecka
T

Tytuł niniejszych zapisków mógłby być wyjęty z niegdysiejszego podręcznika ornitologii lub książki kucharskiej. A zatem jeśli mam wrócić do lektur dzieciństwa, to o tych dwu rodzajach książek też należałoby wspomnieć, jako że w tamtym okresie stanowiły oczywiste wyposażenie domowej biblioteczki, przynajmniej naszej.

Cóż jednak zrobić, kiedy właśnie u nas biblioteczki w ścisłym tego słowa znaczeniu nie było: książki rozrzucone po wielu miejscach stanowiły zbiór chaotyczny, nietrudny wszakże do spenetrowania.

W czeczotkowej "kociej szafie" na dolnych półkach stały m.in. Encyklopedia i "Historia powszechna". Wyżej, w tekturowych okładkach związanych tasiemką, zdekompletowane, jak się później miało okazać, roczniki "Wiadomości Literackich", teki reprodukcji, "Pan Tadeusz" z ilustracjami Andriollego i dużego formatu "Mohort" Wincentego Pola z ...

8273

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]