Ładowanie...
Generał w pantoflach

Za życia jedni go wielbili jako wielokrotnego zbawcę Francji, inni szczerze nienawidzili – do tego stopnia, że dwa razy ledwo uszedł z życiem, gdy próbowali go zabić rodzimi terroryści, nieprzejednani zwolennicy „francuskiej Algierii”.
Dzisiaj Charles de Gaulle bardziej łączy niż dzieli Francuzów. Sondaże pokazują, że wraz z Napoleonem Bonaparte należy on do ulubionych postaci historycznych w kraju. Jego dorobek i idee rzadko wywołują teraz we Francji ostre dyskusje, za to chętnie powołują się na niego wszyscy politycy – i to od radykalnej lewicy aż po skrajnie prawicowy Front Narodowy Marine Le Pen. Jakby spełniły się słynne słowa generała, że „każdy był, jest lub będzie gaullistą”.
Dla większości Francuzów jest on symbolem człowieka, który uratował honor kraju, mówiąc „nie” rodzimym zwolennikom kapitulacji w czasach, gdy stawką była walka bądź kolaboracja z Adolfem...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]